JEDNOSKRZYDŁY ANIOŁ
Usiadł smutny w kącie nieba.
Kiedyś wydawało mu się
Iż to nie szkodzi, że ma tylko jedno skrzydło.
Chciał razem z resztą Aniołów
Weselić się i śpiewać.
Ale brak skrzydła
Nie dawał się ukryć pod płaszczem
Stał się obiektem drwin
Anioły wykluczyły go ze swego grona
Dokuczały mu
Traktowały jak gorszego
Bo nie miał dwóch skrzydeł, jak one.
Bóg był głuchy i zamknięty
I na wszystko obojętny
Schował się w swoim pałacu
Udawał, że go nie ma.
Warszawa, 16.07.2022