Amok II (Narkotyczna pasja)
Pobudza, lecz tłumi emocje
które mnie czynią człowiekiem.
Wszystko co ludzkie, tak obce...
I tylko nienawiść i wzgarda
oraz podszepty demonów
kłębią się teraz pod czaszką,
wołając, bym wreszcie zabił;
Losowo spotkaną osobę,
gdyż nie ma ludzi niewinnych.
Każdy z nas brudem spaczony
a ja tu wyjątkiem nie jestem.
Któregoś dnia cienka bariera
chroniąca resztki emocji
pęknie jak stłuczona szyba.
Chcę tego, bowiem nie mogę;
Spełnić normy kryteriów,
przez co w nią wiarę straciłem.
Wolę więc całkiem zwariować...
...chcieliście błazna, kata dostaniecie