Spoglądając w otchłań na istotę wszechrzeczy
- Chcąc dostrzec prawdziwą istotę wszechrzeczy.
Zobaczyć granicę - gdzie światło, gdzie mrok.
Gdy znajdę granicę, zrobię pierwszy krok,
Nic mi nie przeszkodzi, planów nie zniweczy.
Popatrzę w głąb duszy - tam nie sięga wzrok.
Unikaj tam miejsc złych, gdzie największy tłok-
- Takie słowa w głowie sumienie mi skrzeczy.
I ubywa światła, i nadciąga zmrok.
Nieoczekiwanie szybko minął rok,
Udało mi się już wszystko zniweczyć.
Spoglądałam w głębię, gdzie nie sięgał wzrok.
Nie można za ogon łapać wszystkich srok,
Szeptał mi jak licho jakiś głos bluźnierczy.
Pogasły już światła, na świat spłynął zmrok.
W końcu trzeba zrobić ostateczny krok,
Nazwać po imieniu najważniejsze rzeczy.
Zapatrzona w otchłań, gdzie nie sięgał wzrok,
Choć szukałam światła, to znalazłam mrok.
Friedrich Nietzsche