*** (Pokaż mi swój ogród...)
Dzięki wierze może też wyraźnie zobaczyć
Ryżojady* wokół tronu
I złote mlecze.”
- Emily Dickinson (tłum. Ryszard Mierzejewski)
swój ogród,
a powiem ci kim jesteś
- powiedziała do mnie
Emily Dickinson
w dialogu,
wymyślonym przeze mnie
z żalu po rozmowie,
która nigdy się nie odbyła.
W moim ogrodzie,
Emily,
mam dziką łąkę
z kępami cudownie pospolitych
kwiatów,
kilka rosłych drzew,
w tym jodłę
z niebieskimi szyszkami,
do której przywiązałem się
szczególnie.
W moim ogrodzie
kosy wygrzewają się
na trawie,
a sójka zajmuje zawsze
ten sam punkt obserwacyjny
na najwyższym drzewie.
W moim ogrodzie,
jak się pewnie domyśliłaś,
znajduje się
tajemne przejście
na drugą stronę
bytu,
trochę już zarosłe
gęstwiną liści
i kwiatów
nieodgadnionej barwy,
ale wystarczy,
że o nim pomyślę,
a mogę spokojnie usiąść
w ogrodowym fotelu
i czytać
twoje wiersze,
Emily…