błękitny kamień
siło co nade mną stoisz
i sekundy gnasz w godziny
mojej duszy bądź ostoją
przynieś spokój niech zabliźni
miejsca w których krew przelewa
się na skórę z gniewu białą
bo ty siło bo ty jedna
jesteś czymś co tworzy całość
tego co kotłuje we mnie
snów żywioły i realizm
ty mnie siło czasem wesprzyj
nie daj w sobie mi oszaleć
a gdy kiedyś czas zatrzymasz
i na mojej staniesz drodze
zabierz wszystko bez wahania
bądź wszechstronnie dobrym bogiem
bo gdy kiedyś czas zatrzymasz
i na mojej drodze staniesz
zabierz wszystko bez wahania
zamień mnie w błękitny kamień
.
hej ty tam co po drugiej stronie
w wierszach szukasz prawdziwej treści
porwij litery w swoje dłonie
zachwyć mnie sobą bez podtekstu
bądź jak wiersz biały co w ramiona
pochwycił błękit w zieleń łąki
tak abym mogła się przekonać
że nas poetyzm wersów łączy
wtedy zagramy jak bogowie
na karcie białej ostrzem pióra
gdzieś ponad ciałem w którym człowiek
przybiera rolę kreatora
wolni będziemy jak ptaki w locie
na przekór wiatrom złym pogodom
hej ty tam co po drugiej stronie
pozwól raz sobie być tylko sobą
dedykuję: pięknej M. przystojnemu Iks i wszystkim których wzrok spocznie na owych wersach :)