AI TSUNAMI
Blade pojęcie
O katastrofie
Niedzielni poeci
Która nadciąga
Cicho jak tsunami
Miliardy ton wody
W impecie
Tąpniecie już było
Na krańcu świata
W laboratoriach
Chciwych korporacji
Co dla zysku
Sławy, władzy
Sprzedali ludzkość
AI dewiacji
Nikt nie ma kontroli
Nad tym co robią
Co robią właściwie?
Sami nie wiedzą
Młodzi, zdolni
Inteligentni
I obrzydliwie
Majętni
Mamy wyrobników
Elitarną klasę
Co szykują armię
Robotów klasę
Dla kogo? Po co?
Na wypadek wszelki
Gdyby wciąż ludziom
Śnił się sen wielki
Że jest coś ważniejsze
Od inteligencji
Czego szukać trzeba
W naszej proweniencji