Rutyna
A co dla siebie ja zrobiłam ?
Czy kurde piękne piszę wiersze?
Czy do teatru pędzę wreszcie?
Naczynia i brudna podłoga...
Twoja, kobieto, to robota.
Bo nikt ci nie pomoże, skarbie
Rutyna życia zje cie nagłe.
I kubki brudne, tak sie wydaje
zbierałam nawet po sąsiadach...
I kurz na codzień przecieralam.
A on już znów jest. Szlak cie trafi!
Ty bądź i piękna, i zadbana
Partnerką miłą, dobrą mamą.
Spokojną i bez nerwów panną
I wszystko w pracy ty ogarni.
A dusza krzyczy, obrażona...
Robiłam tak, lecz złą żoną
Mnie oczywiście traktowali.
A nie od tego zależało...
Poproś o pomóc , moja miła .
I będą rosnąć twoje skrzydła.
I wszystcy cie już zaczną kochać
Jak sobie sama ty pomożesz.
Zadbaj o siebie, droga pani.
I będziesz wreszcie ty w nirvanie!;)
Anna Szpilewska
https://youtu.be/hEMm7gxBYSc?si=vpdn01jKqVEnyvMu