Ostatni Śniadanianin
a kiedy wstałem
poczułem kręgosłup
i jego wszystkie
protestujące korzonki
i krwinki, na szańcach
spienionego tłumu
gdzieś pod sercem
bardzo blisko
drgania tlenu
można streścić
do kroplówki
lecz zamiast tego
poszedłem sobie
do kuchni
śniadanie było w drodze
zaraz po kawie i tostach
zasygnalizowało tylko
na odśnieżonym talerzu
pełnym mikroorganizmów
że organ państwowy
wycięty w zbożu
to sprawka kosmitów
potem gaszę telewizor
i idę jęczeć na gitarze
żeby mogło coś jeszcze
ze mną oddychać
być
nawet jako powietrze
wtedy zapukał
ten wiersz
razem z innymi
był miły do granic
obrzydliwości
wpuściłem, bo czemu nie
zdziwiłem się, jak dziecko
odwiedzone przez siebie
i co ono tam mówi
kiedy tak śmiesznie
rozkłada te swoje
małe rączki
wyciąga je do mnie
i mruga jakoś tak, jakby
dorośle
ale nie rozumiem za wiele
zaznaczam tylko
dwuznacznie
ten stan nabyty
i doświadczony
o poranku
zaraz po śniadaniu
w sztuce samotności
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
tytuł - rewelacja ! już za niego dostajesz gwiazdki
Ostatni Mohikanin w tle i całość połykam :))
wraz ze świtem bolesnym
A Ciało jeszcze chciało
lecz Ty "basta" krzyczysz
i kawę w siebie wlewasz
A tu natłok słów znaczeń
kolorów
i wrzawa ulic i ktoś jeszcze
Lecz umysł jeszcze nie mógł
i oczy snem widzące i jakoś tak
wszystko zamazane i nierozumiejące
jak jestem na kacu to mi też mrówki za głośno tupocą :D
żeś Ty jest siłacz nad siłacze
że świat Cię niczym nie zaskoczy śmiałym
że stanie się tak a nie inaczej
Dzisiaj znów w szranki z dziełem wszelkim stajesz
jak ten co z wiatrakami walczył
i jesz się przy tym śmiało rzucasz na dróg na rozstaje
by się ten los twój mocno Toba zmęczył
Ha ależ ja nie mówię ze ty też na kacu ale że ja tak na kacu miewam jak ten twój podmiot liryczny. tak świat bez sensu trochę widzi jak te ze organ państwowy kosmici w zbożu :D
że stan Pańskiego zdrowia
jest należyty.
Za to doniesienie należy się
pięć złotych
płatne w gotówce.
Oczywiście,
na Pan prawo do odwołania.
Ale zostanie rozpatrzone
w trybie nienatychmiastowym!
Z poważaniem.
Ja
Bardzo proszę, pochylenie się było samą przyjemnością.
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności