druga pocztówka z pandemii (01 kwietnia)
Kasia Nosowska
kolejny dzień ucieka jak motyl
kolejny tydzień bez przytulenia chłopców
tylko wirtualne obrazy wynurzają twarze i głosy
pytania zapytania milczące odpowiedzi
kiedy do nas przyjedziesz… echo rozrywa ciszę
by po chwili zniknąć
pozostawiają zaszklone oczy i nadzieja
raz na tydzień wyjście po nasz chleb
powszedni i powietrze
pies zaszczeka za ścianą
odgłos windy i zgrzyt skrzynek pocztowych
poza tym cisza tkwi w każdej szczelinie
środa mija
a za oknem mrok
spoglądam na szafkę i widzę
książkę „Zaślubiny patyków” otwarta na stronie dwudziestej ósmej
czeka na wybudzenie
nic z tego kiedy myśli biegną inaczej
mam już jeden patyk na którym wyryłam napis
marzec 2020 koronawirus
zastanawiam się ile takich patyków jeszcze nazbieram
a za oknem wiosna i biała magnolia
u sąsiada w ogrodzie
taka ulotna w swoim pięknie
od paru dni słowa Kasi Nosowskiej łażą za mną…
ktoś mówi mi że jeszcze wszystko będzie możliwe