Dla A.
lecz cierpię gdy brzmi o twych trudach losu
I chciałbym sprawić, by radośnie wybrzmiał
Dźwięk Twego głosu
Zawsze w mym sercu, ciągle tkwi w pamięci
Boli go widzieć zza woalu płaczu
Chcę być powodem, który znów roznieci
Blask Twoich oczu
Wciąż czuję dotyk, boleję wspominać
kiedy ze smutku drżały wbrew twej woli
Pragnę znów poczuć i pomóc zachować
Ciepło Twych dłoni
Tak bardzo cenię, i wciąż nie rozumiem
że wątpisz czasem, nie mając pomysłu
Jak jasno świeci, i jakim jest cudem
Błysk Twego umysłu
Lecz wciąż największe, najwspanialsze w Tobie
czego ni trudy, ni smutek nie skruszy
W czym chcę utonąć, ciągle czuć jej ogień
Dobroć Twej duszy
Twój głos, i oczy, dłonie, umysł, dusza
Choć wciąż w nie wątpisz, wciąż tak dla mnie drogie
Chcę być Ci wsparciem, gdy szaleje burza
Zawsze przy Tobie