Na zdrowie
Rozsiałam gdzieś po drodze.
Radość schowałam w szklance - na dnie,
Gdy wszystko poszło tak
nieskładnie.
Gdy wściekłość z rozpaczą
pod rękę się wzięły,
Drinka nalały i zawołały -Zapomnij
Świat jest wtedy piękniejszy .
I troski poszły w kąt.
Przyjaciel drink,
Bajki mi opowiadał
I do snu tulił mnie.
Kochał me szare oczy,
Smutną twarz,
A także radosny śmiech.
Bądź ze mną,
Szeptał czule.
Roztaczał barwny krąg.
Nic cię tu już nie trzyma…
Raz drugi dziesiąty
Tu był mój wielki błąd.