Na zdrowie
Rozsiałam gdzieś po drodze.
Radość schowałam w szklance - na dnie,
Gdy wszystko poszło tak
nieskładnie.
Gdy wściekłość z rozpaczą
pod rękę się wzięły,
Drinka nalały i zawołały -Zapomnij
Świat jest wtedy piękniejszy .
I troski poszły w kąt.
Przyjaciel drink,
Bajki mi opowiadał
I do snu tulił mnie.
Kochał me szare oczy,
Smutną twarz,
A także radosny śmiech.
Bądź ze mną,
Szeptał czule.
Roztaczał barwny krąg.
Nic cię tu już nie trzyma…
Raz drugi dziesiąty
Tu był mój wielki błąd.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Generalnie jakby nie było temat świetnie ujęty w wierszu.
Pozdrawiam.
Teraz wiersz. I też zacznę niepoprawnie – od apelu: jeśli ktoś zna administratorów tego portalu, to bardzo bym prosił podpowiedzieć mi kilka technicznych zmian, na. możliwość edytowania własnego komentarza lub choćby nie znów takie szybkie wylogowywanie z Portalu! Napisałem wczoraj bardzo obszerny komentarz pod Twoim wierszem Bajago, niestety z automatu wylogowało mnie z TW, czego w ogóle nie zauważam. W konsekwencji mój cały komentarz przepadł. Frustracja i wściekłość, to trochę mało, żeby opisać, co mną szarpnęło w tamtej chwili.
Nie będę starał się odtworzyć tamtego komentarza, ale wspomnę teraz jego najważniejsze myśli.
Bajago, Twój wiersz jednoznacznie skłania do podjęcia rozważań dotyczących spożywania alkoholu, a wręcz sugeruje temat popadania w uzależnienie alkoholowe. To widać również dokładnie po komentarzach pod wierszem. Ja natomiast chciałbym z Twojego wiersza wyciągnąć – idąc oczywiście w tym samym kierunku, co pozostali Czytelnicy dotychczas – nieco inne smaczki. Skupię się na pierwszej strofie, a jeszcze ścisłej na dwóch pierwszych jej wersach. Otóż słowa, które tam zapisałaś wiodą moją myśl do fragmentu Ewangelii, w którym Jezus opowiada przypowieść o siewcy. Mysle, że ten fragment jest powszechnie znany, więc nie będę przytaczał. Jak to się się do Twojego wiersza z punktu widzenia moich poetyckich rozważań? Będąc ludźmi gubimy się w tym życiu bardzo często, bywa nawet, że co chwilę. Mysle, że nie jest problemem to, że się gubimy. Problem jest wówczas, gdy nic z tym nie robimy dalej; gdy poprzestajemy na tzw. załamkach, bezsilności, rozpaczy (która również wspominasz w wierszu). To jest problem. Samo gubienie się jest naturalną –można by rzec – koleją spraw na tym łez padole. Teraz, gubienie się to widzę jako rozpad człowieka na drobne kawałki. Tak odczytuję Twoj wiersz. Te kawałki są maleńkie jak ziarno. To z kolei zostaje rozrzucone wokół. Wokół czego? Wokół codzienności. Kto rzuca? Kto jest siewcą? Siewcą jest chwila, ktora stała się dla człowieka trudnym doświadczeniem, może nawet więcej niż trudnym, może dramatem, może okropnością, może ogromnym bólem wewnętrznym oowstalym na skutek złamanego serca. Ziarno, czyli kawałki mnie padają na różną glebę. Jedne zostają wydziobane przez ptaki (którzy z nas nie ma fałszywych przyjaciół?), inne padają między ciernie (zniechęcenie nasze), jeszcze inne na kamienistą drogę (bardzo wymowne np. rozjeżdżenie przez pędzący czas i wymagania świata w stosunku do nas). Niektóre jednak padają na glebę żyzną i wydają plon: trzydziesto, sześćdziesięcio i stokrotny. To są dobroci, które w nas dojrzewają w tym trudnym doświadczeniu. Wszystko mysle bardzo jest wymowne i łatwe do dostrzeżenia w tej refleksji. Dobrze, bardzo dobrze jest, jeśli ta gleba żyzna podlewana jest wodą, wodą życia, a więc Chrystusem. Z tym jednak u nas jest różnie. W Twoim wierszu to jest kwestia tej radości schowanej w szklance na dnie. Tu mi się uśmiecha to powszechnie znane powiedzenie o szklance pesymisty i optymisty, w której jest wody do połowy. Właśnie! Słowem, które często odwraca nasze postrzeganie doswiadczen bywa słowo "pomimo". I tak bym do wiersza die odniósł: pomimo trudu i zniechęcenia dobrze jest do szklanki nalewać wodę, a nie wódkę. Dobro, a nie ucieczkę od problemów. Zdrową refleksję nad sobą, a nie marne dowartościowywanie się w oczach świata. Kolejne strofy Twojego wiersza pokazują wyraznie obranie przez PL tej drugiej z opcji. Drink, alkohol są tu tylko jednym z możliwych zatracen samego siebie. Bardzo okropne jest to uzależnienie, które wielu z nas zna gdzieś z bliższego lub dalszego doświadczenia.
Takim oto wpisem, chce tylko powiedzieć, że Twój wiersz pobudzą myśli Bajago, a więc jest wierszem dobrym, wartościowym, godnym uwagi. Ja go za takiego uważam. Dobrze, że napisałaś te wiersz. Ode mnie tyle tych różności dziwnych. Pozdrawiam Cię serdecznie, malarko i poetko! 😊 hej ho! 🙋♂️😃
Bawisz się, płaczesz - pijesz, aż skutku.
Każdy powód jest dobry, no a procent rządzi.
Wszyscy znamy człowieka, który w ten sposób zbłądził...
Dziękuję Bajago. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności