Moja rozmowa
Porzekadło przypomniałem,
Więc do lustra się uśmiecham
I rozmowę nawiązałem.
Lecz przedziwna to rozmowa,
Ten lustrzany zna migowy,
Ale słowa nie wykrztusi,
Nie skłonny do głośnej mowy.
Ja z ust czytać nie potrafię,
Zatem rośnie problem nowy.
Więc spróbuję coś napisać,
By powrócić do rozmowy.
Kartkę kładę przed zwierciadło,
Lecz fantom nie reaguje,
Uśmiecham się pojednawczo,
On mnie tylko naśladuje.
Zatem skończę tę imprezę
Dosyć nakombinowałem,
Jutro porozmawiam szczerze,
Już rozmówcę zapoznałem.