Ekstatycznie Zakochany
Zmysły wyostrzają się jak noże;
W tym odbiciu skrytych pragnień, z tej drogi nie zboczę.
Z wiatrem noszone nocne marzenia o zapachu sosny; Twoje usta szepczą, skrzypią jak liście pod koniec wiosny.
Zatrzymam czas, gdy weźmiesz mnie na nadmorskie, zamarznięte mosty.
Delikatne dłonie, aksamitna skóra, każdy ten dotyk to opowieść, a we krwi burza.
W labiryncie myśli, zagubieniu w tłumie - Wiesz, że jesteś tą, która wzywa mnie najdłużej.
Prowokujesz cisze, tajemnicze znaki; mówię szeptem, w snach przychodzi czas taki, by w pełni odkryć, co kryje się między nami.
Niech światła gasną, niech zniknie przestrzeń, pozostaniemy my tym, co określasz sensem.
Twoje ciało tańczy na krawędzi świadomości - czasem prowokacja, czasem przyjemności.
Czy wiesz, że w Tobie jest bezmiar subtelności?
Każdy moment za nami to kontekst bezsenności.
Zatrzymaj się ze mną w tej chwili bezczynności.