X
zimno mi 2021.12.04
biały (bez rymów)
2022-06-22 06:38
siedzę jak stary kloszard w deszczu i zimnie
taki spłoszony samotny pies
nie szczekam i nie skomlę
nie mam już siły na walkę z wiatrakami
wszystkie pomyje tego świata
rozlane po mnie z wiadra bez dna
gryzą moją sierść bezlitośnie
bezbronny szczeniak nie ma siły walczyć
koniec sznura taki aksamitnie miękki
przyjazny i czuły
oplata ramionami jak kochanka
rozpalająca zmysły pocałunkami
tak jest przyjemnie
tak bezpiecznie
po drugiej stronie
też jest jakieś życie
/pitu-pitu 2021/
nocnypitupitu.blogspot.com
taki spłoszony samotny pies
nie szczekam i nie skomlę
nie mam już siły na walkę z wiatrakami
wszystkie pomyje tego świata
rozlane po mnie z wiadra bez dna
gryzą moją sierść bezlitośnie
bezbronny szczeniak nie ma siły walczyć
koniec sznura taki aksamitnie miękki
przyjazny i czuły
oplata ramionami jak kochanka
rozpalająca zmysły pocałunkami
tak jest przyjemnie
tak bezpiecznie
po drugiej stronie
też jest jakieś życie
/pitu-pitu 2021/
nocnypitupitu.blogspot.com
Ocena wiersza
Wiersz został oceniony
2 razy
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Elżbieta
2022-06-22
Zaplątałam się wczoraj w "sieć Twojego wiersza", więc jestem i dziś, moim zdaniem takim "złym podszeptom" należy dać w zęby kolejnymi wierszami! :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
2022-06-22
będą i kolejne, każdego dnia... i mam nadzieję, że nie przynudzam w nich za bardzo i nie żongluję słowami zbyt przesadnie i dosadnie... pozdrawiam :-)
naskraju*(*)
2022-06-22
W kokonie codzienności poszukujemy wyjścia. Podążamy poza życie, by tam poszukać oczyszczenia. Walka z wnętrzem trwa i kiedy przezwyciężymy lęk, strach daje nam odwagę na przejście do innego życia. Według wiary jest grzechem?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
2022-06-22
Ktoś kiedyś mądrze mi doradzol, bym wyszedł z siebie i spojrzał z góry na moje życie. Robię tak nocami, kiedy słowa przychodzą do głowy wstaję i je zapisuję. Może kiedyś ktoś pochyli się nad nimi i przeczyta. Grzech nie istnieje. Jeat tylko dobro i zło i cieniutkie granice pomiędzy. Pozdtawiam
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
WIECZORNY SPACER PO PL. HALLERA
- michal1975
STOKROTKA
- Renata Ptak
bezsenność
- Monique(*)
Miłość, kropelka nektaru
- Rafał Pigoń
To balsam
- Waldi1
Chmura gradowa
- Katarzyna Ł.(*)
Moja wrażliwość
- Albert Wesker
i tym podobnym
- dziad leśny
Miłosna namiętność
- Pralina(*)
a w tamtej nocy jeszcze świeciło słońce
- naskraju*(*)
Inne wiersze tego autora
Pokaż mniej
x
Polityka plików cookies
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności