X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

RACHUNEK Z RÓŻNICY SUM

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-11-09 00:02
odejmuję lata od siebie
a nadal zostaje we mnie
czyjś niepokój
i kilka niedopłaconych myśli

dodaję doświadczenia do milczenia
a ono wciąż wychodzi na zero
jakby prawda nie miała waluty
w której da się ją wypłacić

ludzie mówią, że czas leczy
ale matematyka sumienia
zapisuje wszystko w kolumnie „reszta”
nawet to, co chcieliśmy wymazać

bo rachunek z różnicy sum
zawsze kończy się pytaniem:
ile nam naprawdę zostało
z tego, czego nigdy nie mieliśmy?
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
12 razy
Treść

6
8
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
12
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
godzinę temu
Życie to rachunek, którego nigdy nie da się zamknąć. Zawsze zostaje „reszta” — emocji, wspomnień, win, niespełnień. Nie da się wyliczyć prawdy, ani ująć jej w bilansie, bo najważniejsze rzeczy istnieją poza logiką i matematyką. Pozdrawiam w zadumie 🍂

Nicotykanie<sup>(*)</sup>
Nicotykanie(*)
dwie godziny temu
Świetny tekst — jak bilans, który nagle zaczyna oddychać.
Matematyka emocji nigdy się nie zgadza, bo sumienie nie zna działań odwrotnych.
Każde „zero” ma w sobie echo czegoś, co kiedyś chciało być całością.
Piękna precyzja w ciszy między wersami.


sturecki
godzinę temu
Niech sobie bilans oddycha? Oby nie rachunkiem za tlen.
Matematyka emocji? Tam nawet kalkulator płacze, zanim policzy.
Zero z echem? To po prostu liczba, która udaje, że coś pamięta.
„Precyzja w ciszy” – jasne, ale to cisza robi całą robotę, nie wersy.
Dziękuję i pozdrawiam.

Moona@
Moona@
trzy godziny temu
Ważnych spraw lepiej nie odkładać na później, żeby nie żałować.
Druga szansa może nie zdążyć...


sturecki
godzinę temu
Odkładanie na później to taki cichy złodziej – zanim się obejrzysz, wyniesie Ci czas z szafy.
Druga szansa? Jasne, tylko lubi przychodzić spóźniona i bez przeprosin.
Jak coś jest ważne, to rób dziś. Jutro ma w zwyczaju udawać, że o niczym nie wie.
Pozdrawiam.


Magdalia
Magdalia
trzy godziny temu
"Umiesz liczyć, licz na siebie" Tak mi się skojarzyło. Pozdrawiam:)


sturecki
trzy godziny temu
Jasne, „licz na siebie” – szkoda tylko, że życie nie daje kalkulatora w zestawie urodzinowym.
A jak się pomylisz w rachunkach, to pretensje możesz mieć tylko do księgowego, który jest ... no właśnie, gdzie?
Najgorzej, że czasem liczysz na siebie … a akurat jesteś nieobecna.
Pozdrawiam.

Marek Żak
Marek Żak
ponad pięć godzin temu
Główna mz operacja matematyczna to różnica między oczekiwaniami i tym co dostałeś od życia tu, na ziemi. Jak masz wiarę, możesz oczekiwać, że to, po tamtej stronie zrekompensuje wszystkie minusy tutaj, ale może być zupełnie inaczej, że te minusy się jeszcze pogłębią, a plusy będą jeszcze większe.
Pozdrawiam


sturecki
pięć godzin temu
„Zając musi być skuteczny” – super, tylko niech ktoś mu powie, że życie to nie zawsze sprint, czasem lis czeka za zakrętem.
Rozczarowanie nie znika od skromnych planów, tylko od grubszego pancerza na sercu.
Pozdrawiam.

Marek Żak
pięć godzin temu
Jeden z francuskich myślicieli z XVIII wieku pisał o tej różnicy, konkretnie, że jak masz małe oczekiwania, to nie będziesz rozczarowany.
Co do pytania,, to odpowiedział tata zając synkowi w wierszyku "Rady ojca":
To jest synku temat wieczny,
zając musi być skuteczny.

Pozdrawiam i udanej niedzieli.

sturecki
ponad pięć godzin temu
Jak życie robi różnicę, to zwykle wychodzi na minus – kalkulator aż się wstydzi wynik pokazać.
Liczyć na „tamten świat” to jak czekać na zwrot podatku z kosmosu – może przyjdzie, a może listonosz zabłądzi.
Plusy po śmierci? Fajnie brzmi. Ale póki co żyjemy tu, gdzie rachunek płaci się żywymi nerwami, nie obietnicami.
Podsuwam pytanie do Mistrza: jak nazwać działanie, które jest naszym oczekiwaniem?

JoViSkA
JoViSkA
ponad pięć godzin temu
Może lepiej na nic nie liczyć, żeby się nie przemęczyć i nie przeliczyć, rachunek i tak zostanie kiedyś wystawiony, po co się głowić na zapas?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli Stasiu :)


sturecki
trzy godziny temu
Spoko, prowokuj dalej – jak już mnie wyprowadzisz z równowagi, to przynajmniej będzie na co zwalić puentę.

JoViSkA
pięć godzin temu
hihihi...lubię Cię tak czasami sprowokować, bo ciekawi mnie Twój punkt widzenia :)

sturecki
pięć godzin temu
Tak. Człowiek człowieka ogra i jeszcze każe mu się cieszyć, że „uczciwie przegrał”.
Natura nie bawi się w paragrafy – jak przyjdzie rozliczyć, to nawet paragonu nie zostawi.
„Sprawiedliwie co do grosza”? Jasne. Tylko u niej walutą są skutki, nie gadanie.
Hi, hi ... nakręcasz mnie do pisania aforyzmów. I dobrze.

JoViSkA
ponad pięć godzin temu
Tylko człowiek człowieka może oszukać i okraść, nawet jeśli uda się poczuć rozliczonym, to za chwilę okazać się może to był blef...Ale natury nie oszukasz i myślę, że ona wszystkich rozliczy co do grosza sprawiedliwie...

sturecki
ponad pięć godzin temu
Nie liczyć też trzeba umieć, inaczej ktoś policzy za ciebie – z prowizją.
„Po co się głowić?” – bo jak oddasz głowę na przechowanie, to zwrócą Ci ją w ratach, bez mózgu.
I akurat ... nie liczysz np. na moje komentarze? ... hi, hi ... bo na mnie to wiadomo.

aff<sup>(*)</sup>
aff(*)
ponad pięć godzin temu
Jak peel sam widzi w wierszu. Bez wiary wychodzi się na zero.
Pozdrawiam 🌼


sturecki
trzy godziny temu
Głupie wiersze? Spokojnie, każdy poeta ma szufladę pełną „o tym lepiej nie wspominać”.
Rozmowy z wrogami wiary? Najgorzej, że czasem siedzą w tej samej głowie, co Ty.
Wiara do dzielenia? Jasne, ale najpierw sprawdź, czy Ci jej ktoś po cichu nie rozmienia na drobne.
Bliskość zmarłych to nie rachunek, tylko echo – pytanie, czy wierzysz w głos, czy w powrót głosu.
A czy to wiara, czy pewność? Jeśli musisz pytać, to jeszcze wierzysz. Gdybyś była pewna, już byś nie pisała.

aff<sup>(*)</sup>
pięć godzin temu
No o przyznam się, że tyle tych głupich wierszy napisałam, i rozmów z wrogami jawnymi niejawnymi wiary stoczyłam z różnym skutkiem. Że boję się czasem, że to może mnie pogrążyć.
Tylko ja wierzę, że wiarą trzeba się dzielić. A czy jej mam sama az tyle,?
Mogę tylko powiedzieć, że nie ilość i wielkość obrazów są jej świadectwem.
Jeśli się czuje bliskość zmarłych osób czy było w połowie drogi to to liczenie wiara czy pewność?
Pozdrawiam

sturecki
ponad pięć godzin temu
Zero to i tak luksus, większość bez wiary kończy na minusie.
Wiara nie gwarantuje zysku, ale bez niej nawet nadzieja nie chce podpisać umowy.
Jak nie wierzysz, to liczby się nie zgadzają, choćbyś liczyła do upadłego.
Liczysz czy wierzysz?

Krystek
Krystek
ponad pięć godzin temu
Całe nasze życie składa się z dobra i zła.
Czyńmy tak, by na plusie było zawsze dobro.
Serdecznie pozdrawiam, myśli radosne
zostawiam:)


sturecki
ponad pięć godzin temu
Fajnie brzmi, ale dobro nie zawsze umie robić nadgodziny.
Jakby samo „czyńmy” działało, to świat wyglądałby jak reklama margaryny.
Dobro na plusie? Najpierw niech chociaż przestanie być na zasiłku.
Pozdrawiam.

LydiaDel
LydiaDel
ponad pięć godzin temu
Często nasze życiowe rachunki zaokrąglamy, bo w gruncie rzeczy cóż nam pozostało? Końcowy rachunek będzie się zawsze zgadzał – każdy otrzyma tyle wypłacone, na ile sobie zasłużył. 6/5 Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci miłej niedzieli.


sturecki
ponad pięć godzin temu
Zaokrąglamy, bo jakby policzyć co do grosza, to by nam się odechciało żyć.
„Każdy dostanie, na ile zasłużył” – ładne hasło, szkoda że życie nie zna taryfikatora.
Gdyby sprawiedliwość naprawdę robiła przelewy, wielu dalej czekałoby na pierwszą wypłatę.
Dostałaś już swoją, czy ciągle czekasz?

andrew
andrew
ponad pięć godzin temu
To czego nie było to kapitał, na razie nieznany. To mobilizuje rachunek, mogą być nadwyżki.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


sturecki
ponad pięć godzin temu
Jasne, „kapitał nieznany”. Brzmi jak oszczędności, których jeszcze nie ma, ale już się cieszymy, że kiedyś będą. Nadwyżki? W życiu? No chyba że zmartwień.
Zanim coś policzysz na plus, sprawdź, czy to nie tylko cień pożyczony z przyszłości.
Pozdrawiam.

jolka
jolka
ponad pięć godzin temu
Nigdy nie mieliśmy-czy doliczyć to do strat czy uznać za stan startowy...?Bolesne pytanie.Życiowe wyliczanki nie poddają się arytmetyce ani księgowości...Zwykle kończymy na minusie..


sturecki
ponad pięć godzin temu
Jak nie mieliśmy, to i nie straciliśmy. Ale człowiek i tak potrafi zrobić z braku dług na całe życie. Życie nie liczy jak księgowy – tu się zgadza tylko to, co boli.
Minus nie znika, ale da się na nim usiąść, żeby w końcu odpocząć od liczenia.
Pozdrawiam.

Odyseusz62
Odyseusz62
ponad pięć godzin temu
Życiowa matematyka
Nieodmiennie minnie zachwyca
Tu coś odejmie tam coś doda
Raz jest zysk a nieraz szkoda
Pozdrawiam.


sturecki
ponad pięć godzin temu
Życie liczy po swojemu – czasem wychodzi plus, czasem brakuje na resztę, ale i tak nikt nie pozwoli nam zamknąć zeszytu przed ostatnią stroną.
Pozdrawiam.

Waldi1
Waldi1
ponad dwanaście godzin temu
odjąć lat się nie da ...jedynie poczucie może Ciebie odmłodzić ..w tym przypadku ja mam 20 lat … i żyję bez niepokoju ...
doświadczenia dobrze przekazywać … bo na tym wielu się uczy ...
to prawda … że czas ..a czasem tylko za lecza … bo pamięć ma pamiętnik z którego nie da się wszystkiego wymazać … rachunek sumienia jest bardzo ważny … dobrze też zadawać sobie pytania … ile nam zostało do ostatecznego celu … itd. …
pozdrawiam serdecznie ... dobranoc ...


sturecki
ponad pięć godzin temu
Masz rację. Lat się nie skasuje, ale głowa może mieć własny kalendarz.
Doświadczenie to jedyne, co naprawdę warto rozdawać, bo i tak każdy zapłaci swoim czasem.
A rachunek sumienia? Lepiej robić go na bieżąco, niż czekać na „fakturę końcową”.
Pozdrawiam.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności