Mów mi jovi, może być z małej...

'ula' z małej litery w wierszach spod mojego pióra to synonim wspólnoty - napisałbym z dużej to może i by miało chodzić już prędzej o Ciebie - nie znam Cię ale osobiście i właściwie nigdy mi osobiście nie proponowałaś, abym zwracał się do Ciebie po imieniu, zatem możesz być tutaj spokojna - ul to ul, zaś Ula to Ty.

niby nic, a jednak wszystko.. 🧐
odpisywałem pod niniejszym wierszem już innym czytającym iż zwrot 'formy' w tytule akurat w w/w tekście jest ważny; Tobie udało się (choćby nawet czysto przelotnie) uchwycić sedno ula.. zatem możesz być spokojna, to co czujesz nie odzwierciedla się w tym, jak oddziaływujesz - być dla innych mimo domniemanej 'ciemnej groty' przed oczami to pierwszy schodek do wschodu, przytulanek werbalnych, buziek oraz łatwych zmagań trzymając się z aniołami za ręce - diabeł aż się w swoim własnym sosie buli z podwyższoną temperaturą w jego przegrzanej kapuście.. 🙄

być może już bardzo niedługo będziesz miał przyjemność 🧐 przeczytać u mnie cykl bajek, a te siłą uszanowania (z powodu braku możliwości w ich krótkim między'czasowym smarowaniu) niewystarczających dotychczas choć namiętnie pozyskanych w ograniczonym czasie różnorodnych wątków zaawansowania w elegancji posługiwania się peryferiami języka ojczystego. Jeśli uda mi się zacząć to postaram się tym jakiś czas poprowadzić wątki osobistej twórczości. Dziękuję za oczerniak i kolektor ssący w aksamitach argumentowania. Ps. Oleńka ignoruje świadomie moje zaangażowanie - muszę Ci zatem podziękować i poprosić o wybaczenie za sprowadzenie na wyczuwalną minę. Poza tym ja oczywiście też darzę Ciebie wrodzoną sympatią choćby już tylko z powodu umiejętności po pisywania oraz empatii miłego charakteru obchodzenia się z różnorakimi ośmiornicami. 🙄

lubię z Tobą tańczyć - pzdr. 🙄

Hi, hi ... uważasz, że potrzebna mi rehabilitacja w ściśle określonym reżimie? Czuję się dobrze.

ps. jeśli chodzi o tytuł to jesteś na właściwym tropie - jedynie nosisz błąd w niezupełnie, jak się należy odczytanej składni; 'kuj forem' znaczy jednak zgoła coś innego, niż odczytane przez Ciebie 'kuj fora' względnie 'kuj forum'.. zostawię Cię troszkę z tym problemem dyndać - może bedziesz miał ochotę w wolnej chwili się sam zrehabilitować..

ja natomiast zauważyłem, że tu staram się usilnie pisać coraz to lepiej z jakąś podświadomością, iż (dopóki mnie interpretujesz) mój wiersz musi wyjść "godny" następującej po nim cudownie wyrażonej Anny Lizak.. Dzięk!

cześć Gosposia - tutaj bardziej chodzi np. o wyciskanie 'kółek'; czyli surowych pączków, które w środku mają dziurkę (one się jakoś nazywają, ale teraz akurat zapomniałem) foremkując.. no, ale to oczywiście niuans, bo ja jak zwykle bardzo się czeszę, że do mnie wstąpiłaś - ale fryzura bez zmian.. życzę powodzenia!