eldorado
w moim ogrodzie
gdzie róż kwitnią krzewy
stoi drewniana altanka
gdzie kocham czytać książki
gdy smętnie zachodzi słońce
kwiaty rozkwitły w kolorach tęczy
nim przyszła wiosna
nie zdążyła rozłożyć skrzydeł
strumień wody ledwo odmarzł
a już życie nabrało dech w piersi
biały lotos przy brzegu lśni
dodając lekturze kunsztu
aromatu każdej kartce
kolejne wspomnienia poranka
leniwie muskają starannie spięte włosy
poruszając już zaspane zmysły
altanka ma dach na wzór pajęczyny
na której wiszą lampiony
a reszta jest tylko resztą
moja poezja
moje Eldorado
ogród różany
z drewnianą altaną
i cóż jeszcze potrzeba ?
jednego słowika na harfie ?
czy duszy na ramieniu?
Klaudia Gasztold