Żadna Eugienia...,panie...
że w mojem życiu wszystko się korbi,
a nawet powiem jakby ciut więcej -
czuję, że raczej ja korbą kręcę.
To jest impresja , gdy lata swoje
ma się w zapasie, jak tutaj stoję,
to mówię, kurna, a wierzaj pan,
że jak się napnę, to pełen szpan.
Tylko ta wiosna , patrz pan, niestety,
niesie zbyt duże , panie, podniety -
do napinania tego, owego...
Że co?Kobiety? No masz,kolego!
Szczęściem po wiosnach, latach jest zima,
To z tym napięciem idzie wytrzymać.
Bo człowiek, panie, ma swoje latka
psem wiosną raczej, zimą w niedźwiadka...
się, panie, zmieniam.
Żadna Eugienia, panie,
żadna Eugienia...
w pozie stworzenia.