Kochanowski o urodzie dam naszych
a rezon z humorem na sercu zachować,
co każden w Polszcze według stanu czyni
i naród, wszem a wobec, piękniejszem uczyni.
A jeszcze tam i piękniej niźli mdłe Francuzy,
gdy nóg przyozdobi w hafty i rajtuzy.
O niewiastach naszych prawda jest też taka,
że żadna przy nich stanie z farbkami pokraka.
Francuzka, nawet jeśli kolor jej się uda,
kontentu nie daje - z każdej strony chuda.
Kolory nawet zacne kładzione na Niemce,
na obliczu tłustem, to załamać ręce.
Przeto narodowie niech postronne znają,
że niech farbki wszelkie nam, w Polszcze, sprzedają.
A także, z rozumem, nie chcąc mieć tu straty,
naszym białogłowom, niech dają rabaty...
najszczodrzej.