Ułuda - epizod II
ta dziwna dama
której ust smak gorzki
tak słodko smakował;
Znów nie spałem nocą.
Już drugi dzień
a w oczach iskry,
w głowie multum myśli.
Ona mnie pobudza.
Daje mi energię
która wypełnia ciało.
Omotała mnie, wiem to;
Są tu ludzie, którzy
za jeden jej uśmiech
pocięliby nożem.
Mi dała natchnienie.
Zawsze gdy z nią jestem
pocę się obficie.
Nie wiem czemu.
Nie stresuje mnie;
Lecz daje pewność.
Ja to nie ja.
Z nią nie jestem sobą.
I wcale być nie chcę.