ŻABA II
Do środka się wtoczyła, sprzedawca
Pyta - Coś dziś nie tak? - i dodaje,
- Przecież widzę! Uczuć jestem znawca!
- Jakiś MIST mnie zjechał na portalu…
Nie wiem! Chyba w jakimś limeryku,
Żem jest w przechwalaniu tylko dobra…
Już ja ci pokażę… Skurczybyku!
Sprzedawca zbaraniał, ale nadal
brnie w rozmowę, chcąc grzecznym pozostać.
- Wszystko gra u Pani? Pyta, mając
Nadzieję, odpowiedź mądrą dostać.
- Ależ tak, oczywiście, drogi Panie,
Wszystko dobrze na naszym bagienku,
Wszyscy mnie cenią, wszyscy szanują,
Sądzę, że nie mam z nikim na pieńku.
- Nową sukienkę kupić zamierzam,
Bo stara mnie w przeponę uwiera,
I koncert dać… gdzieś o nocnej porze…
Wtedy to, największy tłum się zbiera…
- I żeby ten ciuszek nowy, jeszcze
Okrasić tak…kolią Swarovskiego,
Tak na wszelki wypadek, by podczas
Występu nie stało się nic złego.
- Zamierzam błyszczeć, dać z siebie wszystko,
By każdy z widzów mój śpiew polubił,
I tak dać do wiwatu, aby ten
Gałgan z portalu rymy pogubił…