Kroniki Sybilli - rozdział 63
- Znowu uciekasz? Tym razem od kogo? - zapytał.
- Raczej przed kim - odpowiedziała, potem dodała - Nirgal mnie odnalazł.
- Nirgal to nic nie znaczący żołnierz, wykonuje tylko rozkazy.
- Rzecz w tym, że nie wiem jakie to rozkazy.
- Dlatego zamierzasz cały czas się ukrywać? -zapytał Seth.
- Tak, do póki nie poznam jego zamiarów.
- Jesteś esencją życia, Ra cię nie zniszczy, bo to równałoby się z wyrwaniem sobie serca. Oboje utrzymujecie równowagę, jeśli jednego z was zabraknie, wszechświat pogrąży się w chaosie.
Sybilla westchnęła.
- Tęsknię za spokojnym bytem, nie obciążona odpowiedzialnością za istnienie życia.
- Uwierz, nie potrafiłabyś być zwyczajną kobietą - wyszeptał Seth całując ją w czoło i dodał - Uwolnię Assasun, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Odeślesz ją w inny zakątek kosmosu.