Zauroczenie
Zwykła osoba, ta jedna z wielu
Dopóki mnie nie zaczepiłeś
Wtedy stałeś się tym z niewielu
Zaczęło się zupełnie niewinnie
Byłeś dla mnie kolegą zwykłym
Z czasem zaczęłam czuć się dziwnie
A Ty stałeś się kimś wyjątkowym
Dokładnie pamiętam rysy Twej twarzy
Pewność siebie w całej postawie
Sama myśl o Twych oczach parzy
A o Twoim uśmiechu śnię na jawie
Czułam, że słabnę Ciebie widząc
Kiedy ze mną rozmawiałeś
Stałam często głupio milcząc
Bojąc się, że mnie przejrzałeś
Do teraz mą głowę myśl zatruwa
Co było w Tobie wyjątkowego
I jeden mi się wniosek nasuwa
Że nie poznałam Ciebie całego
Byłeś dla mnie jak księga zaklęta
W której można się na śmierć zaczytać
I tym czytaniem byłam przejęta
Po zwykłe książki dziś trudniej mi chwytać
Chociaż stałeś się czasem przeszłym
To me serce wciąż ból rozrywa
Bo byłeś kimś najważniejszym
A teraz piękny sen się urywa
Gdy czasem widzę Twój wzrok
Mam te same co kiedyś wrażenia
Jednak to powoduje tylko mrok
Nie tak jak dawniej - marzenia
Wiem, ja nic warta nie byłam
Tylko kolejna znajoma osoba
Ale żałuję, że z uczuciem się kryłam
Może szybciej minęłaby ta choroba
Skoro nie ma mnie w planach Twych
Mam tylko jedno pragnienie
Byś wybrał z lat wszystkich naszych
Jedno chociaż wspomnienie
Ja nie mogę o Tobie zapomnieć
Choć jest to moje marzenie
To mi pomogło zrozumieć
Że cierpieniem jest zauroczenie