Alchemia ciszy
skrawka
usłanego wachlarzem piór
anielskiego spokoju
skąpanego
we mgle ekstatycznych uniesień
gdzie
bezdźwięczność sacrum
alchemią
dźwięków niemej otchłani
kurtynę mroku rozściela
ciszy
nocy bezsennych
zaklęciem mgielnych scen
owocujacych wierszem
z głębią tajemnic
przykrytych atłasem na krawędzi snu
gdzie
w światłocieniach chwiejnych
blaskiem iskrzącej nadziei
dobranoc
szepnie księżyc
a
symfonią nut nastroju
oczu zaszklenie
na zawsze pozostanie zamilczeniem
_____________________________________________
© Ewa Omiecińska Kraków, 21.06.2019 r.