Walentynki
Dziś Walentynki, a dzień jest ponury,
Z szarego nieba lecą płatki śniegu,
Nieśmiało w ziemię zajrzy co niektóry
I już za chwilę woła kolejnego.
Święty Walenty spogląda gdzieś z góry
Na świat ten szary, na ludzkie słabości
Pragnąc by sercem wracać do natury,
Wszak jest on ponoć patronem miłości.
Lecz czy wystarczy ten jeden dzień w roku,
By serca ludzi się w pary łączyły?
Czy w blasku świecy, w miłosnym amoku
Znajdziemy prawdy, co w duszach się kryły?
Miłość nie mieszka w różanych bukietach,
Ni w czekoladkach, czy prezentach drogich,
Lecz w czułym geście, trosce o partnera,
Szeptanych słowach, spojrzeniach wymownych.
Więc niech Walenty, patron zakochanych,
Nie tylko dzisiaj o wszystkich pamięta,
Niechaj rozpala w sercach żar miłości,
Takiej codziennej, nie tylko od święta.
GrzesioR
14-02-2025