Reperkusje zdrady
Pod osłoną nocy szedł kochanek młody
do mężatki znanej; nie tylko z urody.
Młodzian w dni parzyste do mężatki chadzał,
kiedy pan małżonek z rozwódką ją zdradzał.
Aż pewnego razu, młodzian coś przeoczył,
bo zamiast we wtorek, w środę płot przeskoczył.
I tuż obok furtki spotkał pana męża,
który bez wahania skorzystał z oręża.
I poległ kochanek od pierwszego strzału,
choć trwało to długo, bo konał pomału.
Tak to z romansami i zdradami bywa.
Wniosek z tej historii niejeden wypływa:
Nie myśl częścią ciała dyndającą w spodniach;
zanim wyjdziesz z domu, sprawdzaj plan tygodnia!
Za to pan mąż rogacz - co nie był zbyt miły,
też miał raczej pecha... "dorobił się" kiły.
Gliwice 13.03.2022 r.
– Andrzej Sapkowski