Twoje Wiersze - Puchar Świata 2054

Puchar Świata 2054

biały (bez rymów)

2025-05-23 10:12

latem drzwi tarasowe na oścież
duże odpadki prosto do kubła na zewnątrz
dwulitrowe butelki kartony po mleku
oszczędność czasu i miejsca
zimą otwarta łazienka
z pokoju obok
powiew zimnego powietrza
przeciw grzybowi na płytkach

jestem samotnym człowiekiem
który przeżył wojnę i potop
dzieci walczyły o resoraki
w czasie wygłupów w kąpieli
przechyliły wanienkę

spalona ziemia trawnika
puste magazyny
wymieciona spiżarnia
nawet śmierdząca kałuża
wokół źle działającej
przydomowej oczyszczalni ścieków
zniknęła
córka zafundowała instalację

nakarmiony kanarek
pomysł syna
będziesz miał towarzysza

samotny spacer
świerk przenosi zarazę na bukszpany
w telewizji Argentyna Brazylia
mecz o wszystko

piętnaście z trzydziestu minut
dogrywki przed końcowym gwizdkiem

autor

Stary_Ojciec

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

3 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Larisa

2025-05-24

Smutna puenta w pięknym wierszu!
Życie z dogrywką... oby, było tak jak w meczu, aż do wygranej.
Piękny wiersz o nadziei.
6/5.
Serdecznie pozdrawiam

sturecki

2025-05-23

Autor, samotny w cieniu kończącego się meczu, nie opowiada tylko o Pucharze Świata 2054, lecz o swoim własnym końcowym gwizdku – i czeka, jeszcze przez te piętnaście minut, na coś, co może nie nadejdzie.
6/5