Spowolniony puls
w śpiączce farmakologicznej
cztery ściany szronu
kontrola pulsu
klatka piersiowa poddasza
sadza w tchawicy
czarny dym
sygnalizują sąsiedzi
wydziałowi ochrony środowiska
siódma rano
wyjeżdżam na główną trasę do pracy
wieś jeszcze nie gotowa
w uśpieniu
zanim wiosna
uzdrowią miękką soczystą tkankę
okłady ciepłego powietrza
silniki wywożone z drewnianych wiat
oliwione wnętrzności
puszki piwa i przekleństwa przy stodole
postacie które przykryły swój gniew
plandeką jak szybę samochodu
jak przydomowe trawy
związały plany walki o granice działek
wysypują się z domów
rozgrzewają mięśnie
psy szukają suk
rowerowa przejażdżka
osy i mrówki
słodycz
kiedy wracamy
na tarasowym stole
pulsowanie odwłoków
wibracje odnóży