Tom Tomasz Tomuś sąsiad mojej matki…
ale z pretensjami
stoi i patrzy
kiedy wraca z psem ze spaceru
a nawet kiedy od lekarza
kolumienki na elewacji ozdobniki nad oknami
a w bramie łuki w sumie ładnie
na klatce lamperia stare czasy
których nie pamięta już
ale jako architekt kojarzy
to był szyk proszę ja was jakie kolory
zielona połyskliwa taka trawa po deszczu
albo beżowa jak łupina orzecha jesienią
stoi i patrzy
balkony niczym wiszące ogrody bogini
z krakowiakami a jakże czerwonymi
i codziennie podlewa wodą z konewki
zielonej bo jaka ma być
stoi i patrzy
na kwiaty na ludzi
idą powoli idą szybko głowy zwieszone
głowy uniesione ktoś kuśtyka inny biegnie
ręce trzymają laskę albo parasol gdy pada
jeden poznaje drugiego witają się
mijają deptają codziennie te same ścieżki
idą duchy miasta i dobrze
jemu z tą myślą
stoi i patrzy…