wróg spokojnych snów
upycham wspomnienia
w szafie niepamięci
lecz łezka nostalgii
w sercu dziurę wierci
choć mglista nieboga
nie chce go opuścić
czasami ukłuje
i smutkiem zadudni
niechciana a jednak
bez przerwy powraca
by gardło bezwzględnie
rozpaczą oplatać
jak kula u nogi
jątrząca się rana
na którą już jestem
do końca skazana
____███████
__██▓▒░░▒▓██
██▓▒░__░▒▓██____██████
██▓▒░__░▓██____█▓░__░▒▓█
██▓▒░____░▓██___█▓░___░▒▓█
_██▓▒░_░▓██___█▓░___░▒▓█
___██▓▒░██___█▓░___░▒▓█
______██▓▒██__█▓░▒▓██
_______██▓▒█_█▒▓██
__________██▓▒▓██
_____________█▓█