... (Czas już potargał w sadzie drzewa...)
Te, co tak słodkie jabłka dały.
I siły już żadnej w nas nie ma.
I nie da jej owoc chwały.
Nie zazna już świat stanu poprzedniego.
A ludzie w trwodze modlą się,
BOGU PROSTO W TWARZ.
Chleba naszego powszedniego...
I panie nasz...
Lecz świat w ogniu już zgasł...
Ten czas, co wszystko zębem znaczy,
nawet na chleb cień swój rzucił.
Tak, na ten nasz powszedni Chleb,
co kroplą łzy i potu znaczon.
Co o nim było, gdy ktoś "chleba powszedniego..." smutno nucił.
I nie nakarmi już sierocych gąb
Żaden znój i trud!
Choćby za tysiąc żołnierskich przysiąg i mąk...
Choćbyś Chleb, jak kamień,
na szaniec rzucił!
Bo zły czas łatwo przytroczy do
karbu (życia) głód.
I nie wysłucha już modlitw o chleb
żaden" prawdziwy" bóg...
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: niebieski
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Nie będę chwalić, bo tego nie lubisz. Warsztatu też nie zaczepię, bo się nie znam. Piszę to co czuję z wiersza.
Pozdrawiam niedzielnie
Problem marnowania jedzenia zaczyna się od nas samych. Od tego, że w tym konsumpcyjnym dzikim i ślepym pędzie kupujemy więcej i więcej, i właściwie nie wiemy po co to robimy. Dzieje się tak nie tylko z jedzeniem. Ten chleb to tylko symbol tego co jest nam potrzebne. Czasem ta potrzeba wynika tylko z naszych fanaberii.
Ale żeś "walła" złotą myśl aż słowotoku dostałem, jak cię przeczytałem ;) Dziękuję
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Trzeci wers: nie ma
dziesiąty: zgasł
dwudziesty: choćbyś
Pozdrawiam:))
Ludzkość zawsze "śmie", i to nie tylko jeśli idzie o Chleb Powszedni. Ten Chleb to chyba wartość sama w sobie
Dziękuję Lidko, za konstruktywną krytykę, zawsze mi się jakiś błędzik wkradnie.
Dziękuję za odwiedziny i Pozdrawiam (z drogi zagranicę - tak, za chlebem właśnie) :)
Ja nadal mam nawyk robienia znaku krzyża przed odkrojeniem pierwszej kromki
Mądre wiersze piszesz
Ciekawy zwyczaj, przypomniałaś mi tę bajkę Andersena o tej dziewczynce co podeptała chleb. Sam fakt że część pieniędzy zarabiamy, by mieć co jeść. To jak szanujemy jedzenie, czyli częściowo naszą pracę, a co za tym idzie siebie samych, prowadzi do dość filozoficznych konkluzji. I nie musimy nawet w to mieszać sił wyższych. Choć kto wie. W końcu dobro i zło mieszkają właśnie w nas.
Pozdrawiam i Dziękuję za odwiedziny :)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Czy wiersz dobry? Kwestia gustu, ale dziękuję to mi schlebia
Pozdrawiam i Dziękuję za odwiedziny :)
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności