kości zostały rzucone
to najdogodniejszy
czas do rozmyślań
natchnij mnie Chryste
abym do końca
oszaleć nie zdołał!
nie godzien ja drzwi
zamkniętych do duszy
jej słowem otwierać
serce bije mocniej
dla niej już na zawsze
cały świat zatrzymał się
na końcu mojej drogi
jak czarno-biała fotografia
gdzie każdy uśmiech
zamienia się w cień
kości zostały rzucone
może już czas, ponownie
spojrzeć sobie w oczy
jak w pierwszych dniach
stworzenia
lecz któż mi zdoła
otworzyć powieki?
kiedy okrutna
przemawia - cisza
wśród pustych plaż
nadmorskiej falezy...
