podróż do lepszego jutra
jesteś blisko
każdego dnia
opływasz moje myśli nadziejami
w promieniach słońca
w nurcie pocałunków
wyławiam zatopione słowa
które czasami srebrzą się
kroplami smutku
w twoich oczach
na brzegu
szumnie tańczą wspomnienia
dwoją się ruchome obrazy
w filiżankach kawy
przelewają gorycz
utraconych chwil
czas przyspiesza
cykanie zegara
mąci wieczorną ciszę
jeszcze trochę należy poczekać
przeszłość bez dopływu światła
nadal odbija się w wodzie
a może to tylko
moje wrażenie…
nadchodzi noc
łagodnym zmierzchem
kołysze nasze dłonie
opuszkami snów
dotykam granic twojego cienia
jak obłoczki pary
uchodzimy z siebie
by ponownie nad ranem
delikatnie spłynąć
po szybach
i zanim świt
wyostrzy mglisty kontur żagla
zapytam wiatru
czy zechciałby nas popchnąć
w nową podróż
do lepszego
jutra