O rozstaniu
Ten ktoś zrobił to dla ciebie
By świecąc swoim blaskiem
Wypadły blado przy twoim skarbie
Ktoś rozdmuchał wiatr o świcie
By niósł rozgłos po świecie
By zachwalał cię sowicie
Rozprzestrzeniając w lecie
Promienie nieskończonego twego piękna
Tam gdzie wzrok horyzontu nie sięga
Ktoś w końcu cię sfotografował
By uwięzić cię w obrazie
Może tylko blefował
Zerkając raz po razie
Może chciał cię zapamiętać
Po to tylko
By węzłami serce pętać
Byle szybko
By się tylko nie rozpadło
Tak jak wtedy gdy się rozstaliśmy
A złość chwyta za gardło
Że się nie zapytaliśmy
Czy było warto.