ludożercy i marionetki...
ja adam ona ewa
ubraliśmy nagość przed ciekawskimi małpami
listek figowy zjadamy
z nóżkami naszej siostry świni
i popijamy ksieżycówką z ziemniaczanych
odpadków z koryta
od niedzieli do niedzieli
dzięki piaście koła
kręcimy życie jak na karuzeli
ona ewa
zmienia pozycję na jeźdźca by być na górze
on adam
bawi się akcesoriami technologicznej ery
jednak powracają
do jaskiniowej zwierzęcej natury
i zjadają siebie