demon namiętności (I-VII)
(I)
jak romans to do szaleństwa namiętny
niech ciał bryła budzi ogień
do czerwoności rozgrzani, pachnący
upojeni, w zapomnieniu – on, ona
w rytmie życia wydobyć spełnienie
bez hamulca, bez kajdanów
w niebo unieść się, jak ptaki szybować
oglądając świat z góry – trwać i zapomnieć
(II)
namiętni do szaleństwa, w rytmie ciał
uniesieni, w zapachu róż
w błękicie, szybują lotem ptaka
jak lekko unoszą się w przestrzeni
jak łatwo, z jaką gracją, dumą, majestatem
zataczają kręgi
jak biegnie namiętność, tak blisko
oddechy przecinają powietrze
gorące, wilgotne
i zapach, i dźwięk, i głos
jakby zrodzone tylko po to
(III)
i mija, i ginie gdzieś uczucie
za dużo, a ciągle za mało
gdy z ziemi kwiat wyrasta
i trwa przez chwilę
to jakby świat rodził się na nowo
z nim i ty, i ja
patrzymy na wschód, zachód
dzień odchodzi, noc niestraszna
nie ma bólu
gdy idziemy rozmawiając o zmienności
i tak słowa za słowami
unoszą się w powietrzu zapachy
i dźwięki zrodzone z pragnienia
(IV)
zmierzch i świt jednocześnie
otulają ciepłym płaszczem
gdy myślę o tobie lepiej się czuję
wiem, że za dużo, że nie zasługujesz
nie tak, nie tak
pragnienie i pożądanie w parze
znaczą więcej niż sen w którym jesteś
(V)
a choćby sen tylko, to dlaczego nie
gdy patrzysz, mówisz
świat zapada się w głębinie zapomnienia
nic poza, nic nadto
dokładnie tak jak ma być
(VI)
były i będą chwile upojne, gorące
to nie sen, a spełnienie
wypuszcza późne pąki
nie wiosną jak przystało naturze
a późnym latem – jesienią prawie
bo dojrzała, bo mądra, otwarta
przemija chwila, trwa teraźniejszość
i ona przeminie, szybko
ledwie mrugnięcie okiem
a już w wieczności zastała
niezapamiętana, nieuchwytna – ulotna
(VII)
jak czas przechodzi w pustce
w wyroku zapada się z chwilą
do spełnienia w trwaniu dąży
niezahamowany, w krąg
obraca się to szybciej, to wolniej
bez złudzeń zostawia marzenia
i trwa, wciąż trwa
tak strumień bije brzegi
rozszalały w obłędzie namiętności
stapia się z podłożem
gdy ziemi wstęga gaśnie
i ginie wraz z rwącym potokiem
słów, słowa moc trwoży
wytwór serca
alkohol, szklanka i wiersz
grają do wspólnego rytmu
w zapomnienia sen wieczny