oczy zmieniają koloryt - prolog
budzą niezmiennie te same tęsknoty
bez potwierdzenia faktów
będących podstawą
do siadania przy otwartym oknie
nocą wychwytuję różnice
między kolorami
ukrytymi w cieniu drzewa
niewiadome zawsze budzą niepokój
drażnią otwarte wnętrze dłoni
trzymającej pióro
z czarnym atramentem
do akcentowania
ledwie zarysowanych linii
wiesz uspokaja mnie biel
kwitnących drzew wiśni
chodź napijemy się herbaty matcha
w granatowych sakura czarkach
mamy dużo czasu