Toksyczny świat
Chemikaliami niebo zorane,
Toksyczni ludzie w metrze nad ranem,
Wstają codziennie z łóżek - niestety,
By zniszczyć przyszłość własnej planety.
Toksyczny oddech w głębinach spalin,
Ginie rozsądek na ciemnej sali,
Z ekranów krzyczą sztuczne proroctwa,
Prawda już dawno stała się obca.
Przemoc ubrana w garnitur z kłamstwa,
Sprzedaje jutro za cenę draństwa,
Marionetkowe tańczą elity,
Pod brudnym stołem zysk wciąż ukryty.
Jest jeszcze szansa, choć mrok dokoła,
Cisza wśród krzyków o pomstę woła.
Jeśli stopnieją już serca z lodu,
Może powróci świt do narodu.
GrzesioR
05-03-2025