Pogodność
Robię sobie zdjęcie. Twarz smutna, psiajucha!,
ale przecież we mnie tkwi pogoda ducha.
Tkwi pogoda ducha i mi każe: - Stary,
przez różowe na świat zerkaj okulary.
Więc pogodnie patrzę na swe otoczenie.
Tak jest od dzieciństwa. Chyba się nie zmienię?
Ludzie z byle czego wpadają w depresje,
martwią się na zapas, albo brną w agresję.
Tymczasem wystarczy szczypta wesołości
i co nas dręczyło potem już nie złości.
Pogodnemu nie straszne śnieg i zawierucha,
bo na niepogodę ma pogodę ducha.
Ma pogodę ducha i nią promieniuje.
Nawet tych ponurych pogodnie traktuje.
Wierzy w to, że kiedy przyjdzie doń kostucha,
to ją przyjmie pewnie też z pogodą ducha.
Bogumił Pijanowski