Pod kontrolą
lepiej nie wylatuj!
Pion zwyczajny wystarczy,
żeby twarz zachować.
Nie musisz stale błyszczeć
formą na cokołach
ani grać pierwszych skrzypiec,
łasa na wiwaty.
Zamiast nałogiem bądźże
okazją do wzruszeń
lub pozwól się wyżalić,
z codziennych boleści.
Przynieś nam czystą radość,
kiedy los nie pieści
albo wstrząśnij znienacka,
niezwietrzałym piórem.
I nie przychodź zbyt często,
bo się znudzisz w końcu.
Zamęczysz tak na amen
chociaż w dobrej wierze,
a cel masz chyba inny,
cicho podejrzewam.
Daj wytchnienie, przyjemność ;
nie stawaj na ostrzu!
Świat się przecież nie skończy
ani nie ugrzęźnie.
Oprócz ciebie jest życie.
Warto cię przeceniać?