Pod kontrolą
Pion zwyczajny wystarczy, żeby twarz zachować.
Nie musisz stale błyszczeć formą na cokołach
ani grać pierwszych skrzypiec, łasa na wiwaty.
Zamiast nałogiem bądźże okazją do wzruszeń
lub pozwól się wyżalić, z codziennych boleści.
Przynieś nam czystą radość, kiedy los nie pieści
albo wstrząśnij znienacka, niezwietrzałym piórem.
I nie przychodź zbyt często, bo się znudzisz w końcu.
Zamęczysz tak na amen chociaż w dobrej wierze,
a cel masz chyba inny, cicho podejrzewam.
Daj wytchnienie, przyjemność ; nie stawaj na ostrzu!
Świat się przecież nie skończy ani nie ugrzęźnie.
Oprócz ciebie jest życie. Warto cię przeceniać?