X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Studia kształcą

Wiersz Miesiąca 0
biały (bez rymów)
2020-12-28 16:48
Samotna noc w 1983 roku na studenckiej stancji
w pewnym dużym mieście
W małych pokojach
lęgną się myśli o zbrodni,
powtarzałem za Dostojewskim,
próbując dotknąć rękoma
przeciwstawnych ścian.
W rogu framugi okna
jerzyki ulepiły swój domek,
co pozwoliło mi odczuć
równoległość ich bytu za swoim,
przy czym pamiętam,
że ich życie zdawało się
mieć więcej sensu od mojego.
Z tak zwanych mediów,
miałem w pokoju małe,
tranzystorowe radio,
z którego tamtej nocy popłynęła
modlitwa Ojcze Nasz, wygrana,
wytupana i wściekle wyklaskana
przez mistrza flamenco.
Siedziałem potem godzinę
z wybałuszonymi oczami,
bo myślałem,
że świat się właśnie
zawalił.




autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Iks Weli
Iks Weli
2020-12-31
Też zauważyłem, że niektóre zdarzenia mają tendencję do stawania się z czasem poezją, zwłaszcza, kiedy zobaczy się je w szerszej perspektywie. Zamknięcie w czterech ścianach przepoiłeś treścią po sam korek, aż prawie zawalił się świat ;) Podoba mi się. Pozdrawiam


Kornel Passer
2020-12-31
jeśli jakieś zdarzenie, nawet niepozorne, trwa w tobie latami, zaczynasz się zastanawiać o co chodzi? Może trzeba z tym cos zrobić? I wtedy rodzi się wiersz.

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2020-12-28
To kształcenie z tytułu jawi mi się dość dziwacznie nie jako edukowanie ale jako kształtowanie osobowości.
Tak jakbyś swoją duszę jak ciasto wziął. Takie ciasto na pierogi co się zagniata, no i zaczął zagniatać. Ale że to twoja dusza/świadomość/osobowość to takie rzeczy trzeba ostrożnie. A potem do formy lub lepić rękoma kształt.
I trzeba to rytmicznie i nie za mocno... I może ten mistrz flamenco coś wystukał(albo wstukał) w międzyczasie ;)


BardzoBardzo
2020-12-29
Stąd ta końcowa refleksja...
Znajoma ze studiów zaliczając semestr z jakiegoś przedmiotu gdy dostała czwórkę usiadła i zaczęła ryczeć. Nikt nie wiedział o co chodzi. a jej się świat zawalił bo jedna czwóra obniżała jej średnią.

Kornel Passer
2020-12-29
Tytuł nawiązuje do tego , że na studiach najważniejsze kształcenie odbywa się poza studiami. A wiersz pokazuje jedno z "zaliczeń".

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2020-12-28
Pewnie student filologii, bo Zbrodnia i Kara i Raskolnikow też student prawa i też mieszkał w wynajętym ciasnym pokoju. Małe pokoiki mają swoje tajemnice i swoje oddechy. Ciekawie wplątałeś małe domki jerzyków i ich siłę. Ptaki podobne do jaskółek, chociaż bliżej im do kolibra, ok. 40 g. To ptaki przystosowane do życia w powietrzu. W powietrzu zdobywają pokarm, w powietrzu zbierają materiał na gniazdo, piją, a nawet kopulują, ich siła tkwi w nogach, aby utrzymać się na stromych ścianach. Są osobnikami zdecydowanie monogamicznymi i zachowują wierność aż po grób.
Pewnie samotna noc miała miejsce w połowie czerwca i w czasie pielgrzymki Papieża do Polski. Półtora roku po wprowadzeniu stanu wojennego. Odwiedził wówczas Warszawę, Niepokalanów, Częstochowę, Poznań, Katowice, Wrocław i Kraków… była to druga i trudna pielgrzymka ze względu na złą sytuację społeczno-polityczną w Polsce. Miesiąc przed zakończeniem stanu wojennego, ale nie zakończeniem niepokojów i strachu o przeszłość.
Dla mnie był to rok, kiedy byłam świeżo po studiach i podjęłam swoją pierwszą pracę. Też mieszkałam w małym mieszkanku w starej części miasta i też miałam za oknem jerzyki. Codziennie od maja, aż po sierpień pod wieczór urządzały sobie krzykliwe kołowania po niebie. Czasem wpadały przez balkon do pokoju.
Kiedy czytałam dzisiaj twoje słowa chodziła za mną obecna noc wigilijna i słowa Papieża Franciszka… czy to wspomnienie tamtej nocy i modlitwy wytupanej i wścieklej owacji, czy zbieg okoliczności flamenco i Mistrza.
Papież Franciszek w Wigilię Bożego Narodzenia, w swoich życzeniach do ludzi powiedział… Niech światło, pokój i radość przypłyną do Was i ogarną, czy nazywacie je imieniem mojego Pana - Chrystusa, czy innym. …
i dalej użył też słowa Flamenco... to nie tylko taniec, to też śpiew i muzyka, na które on odpowiada. Jest dla każdego, nie ma ograniczeń wiekowych.
Po latach myślę ile takich chwil potrzeba abyśmy zrozumieli czym jest życie i czym jest nasza wiara. Życie takie kruche, a wiara byle jaka.
Studia kształcą... ciekawy tytuł i niedokonczony.
Pozdrawiam




Kornel Passer
2020-12-29
Mój pokoik mieścił się w mieszkaniu tak miłych i bezinteresownych staruszków , że do głowy mi nie przychodziły myśli, które Raskolnikow miał o lichwiarce.

naskraju*<sup>(*)</sup>
2020-12-29
O i prawo też spaja Was. Ale myślę, że nie lichwiarka.
Znowu za dużo pojechałam i znowu jak zwykle.
Miłego dzionka

Kornel Passer
2020-12-28
Cóż, z Raskolnikowem łączyło mnie również to, że byłem studentem prawa. Swój ciasny pokoik Raskolnikow nazywał trumną. Ja nigdy bym nie odważył się tak nazwać tego pokoju. Mieszkałem tam tylko pierwszy rok studiów , potem przeniosłem się do akademika. Jerzyki były w co drugim oknie tego domu. Ojcze Nasz wystukane butami i wyklaskane dłońmi, przy jednoczesnych dźwiękach gitary i gardłowym rozdzierającym śpiewie, w samotną bezsenną noc, to było mocne przeżycie. Mocniejsze od wielu późniejszych "towarzyskich" przeżyć w akademiku.

LidiaM-9
LidiaM-9
2020-12-28
Słysząc coś takiego też prawdopodobnie bym tak pomyślała...


Kornel Passer
2020-12-28
Dzięki za linki. Sprawdzę.

naskraju*<sup>(*)</sup>
2020-12-28
Mnie się ta Msza podoba w dwóch częściach.
https://www.youtube.com/watch?v=9RmX0k900Ck
https://www.youtube.com/watch?v=NTtyt54UJmI


Kornel Passer
2020-12-28
Po latach szukałem tego nagrania i nie znalazłem. Jest coś podobnego "Msza flamenco" , ale to coś wielkiego, z chórem itde. To czego ja słuchałem w tamta noc było kameralne.

Marek Żak
Marek Żak
2020-12-28
Fajne połączenie lokalnej kultury z universum. Pozdrawiam


Kornel Passer
2020-12-28
Do rangi uniwersum ma szansę awansować wiele "lokalności", tak jak flamenco, które przeszło taką drogę.

Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
Ojcze nasz i mistrz flamenco w jednym... - nie dziwię się, że peel wybałuszył oczy :)
Zachwycona wyobraźnią autora, pozdrawiam ciepło :) B.G.


Kornel Passer
2020-12-28
Dziękuję serdecznie. Wtedy koniecznie chciałem podzielić się zachwytem, a nie miałem z kim.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności