Też tak masz?
Na które nie chcesz znać odpowiedzi,
Chociaż bez przerwy je sobie zadajesz.
Nie chcesz go, lecz ono i tak w tobie siedzi.
Jest też na pewno takie uczucie,
Którego nie chcesz, którego się brzydzisz.
Powraca w najmniej dogodnej minucie,
I znów tracisz pewność, i znowu się wstydzisz.
Ref.:
Ty znasz to pytanie
(no pewnie, że znasz)
Ty znasz to uczucie
(no owszem, no przecież)
Ty znasz odpowiedzi,
Lecz ich nie wypowiesz,
Nigdy nikomu – mężczyźnie, kobiecie
Ty znasz to pytanie
I znasz też odpowiedź,
Chociaż ją skrywasz
Głęboko, głęboko,
Lecz ona nie znika,
Ona tylko czasem
Przymyka łaskawie
Na ciebie swe oko.
Jest też na pewno w pamięci osoba,
Którą straciłeś, choć była tak blisko,
Myśl o niej wraca w przypadkowych słowach,
Wzniecając pozornie zgaszone ognisko.
Jest też myśl jedna, której nie wypowiem,
Która jednak tworzy harmonijne brzmienie,
Choć każdy inaczej ją znajduje w sobie,
Odkrywa podobne, mroczne wciąż przestrzenie.
Ref.:
Ty znasz to pytanie
(no pewnie, że znasz)
Ty znasz to uczucie
(no owszem, no przecież)
Ty znasz odpowiedzi,
Lecz ich nie wypowiesz,
Nigdy nikomu – mężczyźnie, kobiecie
Ty znasz to pytanie
I znasz też odpowiedź,
Chociaż ją skrywasz
Głęboko, głęboko,
Lecz ona nie znika,
Ona tylko czasem
Przymyka łaskawie
Na ciebie swe oko.
(i może to jednak nie jest przypadkiem,
Że całe to nasze – pardon - człowieczeństwo,
Jest naszych upadków koronnym świadkiem,
Rymując się zgrabnie ze słowem: przekleństwo)