Dziękuję Grażynko.

Nie zrozumiem tutejszych celebrytów, na siłę chcą oceniać.
Mało tego, nie posiadają odpowiedniej ku temu wiedzy,

Czyż autor nie ma prawa się zdenerwować, widząc takie niecne podchody?

Zazwyczaj jestem spokojny, pewne rzeczy muszę nazwać po imieniu.

Sama konstrukcja do łatwych nie należy, ale Pan Stanisław wie wszystko najlepiej.

Za chwilę uciekam, dziękuję za faktyczny komentarz, z rzetelną oceną. Pozdrawiam serdecznie. :)

Wszystko jest tu zrozumiałe i rytmiczne.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam:)
Jestem pełna uznania...

Szanowny Panie!

Czyż Różaniec nie nasącza duszy darem kontemplacji?

Nie powoduje, że dusza wzrasta w wierze, w tym i cnotach, bezpośrednio kontemplując Jezusa w Najświętszych Tajemnicach?

On jest owym akcentem ubierającym w ubranie. Przybranie uszlachetniające.

Czyż nie jest Różaniec Niebiańską oliwą która, uświęca? Ale Pan tego nie pojmie, szkoda...

Wszystko jest wierszu efektem natchnienia, daru Panu obcego.

Twierdzi Pan, że zna akcenty, czy aby nie pada akcent na przedostatnią sylabę w wyrazie trzysylabowym? Co?


NIGDY nie stosuję akcentów, raz ich nie umiem, posiadając jedynie zawodowe wykształcenie, dwa poetą nie jestem. Jedynie bawię się słowem, wystarczy?

Z moich obserwacji jest Pan w DUŻYM błędzie.

Podstawowych znaczeń Pan nie pojmie w tym znaczenia Majówki, wszystko jest tutaj, tak jak ma być.

PROSZĘ zatem NIE MIESZAĆ.
Utwór jest podwójnie rymowany, ale tego Pan nie ocenił, a szkoda... Panie Stanisławie... Tylko wzbudza Pan pożałowanie!

Nie życzę sobie Pańskiej obecności pod moimi wierszami.
Pański limit się u mnie wyczerpał...

Raz wchodzi Pan na cudze podwórko, by się produkować, pytał Pan gospodarza o pozwolenie? Mnie Pan nie pytał, więc bądź Pan tak łaskaw i odejdź w Pokoju. :)


PROSTE SŁOWA

Podtrzymuję swoje zdanie, że obrazy w wierszu są sugestywne, ale miejscami nie do końca klarowne.
Np.: „Nadając akcent zakłada ubranie” – metafora jest intrygująca, ale niejasna. Czy akcent symbolizuje modlitwę, duchowe znaczenie różańca, czy może coś jeszcze innego? I kolejny: „Rańska oliwa demony podcina” – ciekawe zestawienie, ale wymaga interpretacji. Oliwa zwykle kojarzy się z namaszczeniem, świętością, a „podcinanie demonów” sugeruje walkę duchową – jednak brak tu bezpośredniego łącznika między tymi pojęciami.
W kwestii rytmiki. Faktem jest, że wszystkie wersy mają 11 sylab z jednolitą średniówką, ale w trakcie czytania liczy się tzw. melodyjność i naturalne brzmienie. Np.: „Tak całkiem świeżą świecącą jak neon” – wymaga podziału na akcenty: „TAK całkiem ŚWIEżą ŚWIEcącą jak Neon” a tymczasem dwa bliskie akcenty „ŚWIEżą” i „ŚWIEcącą” utrudniają płynność.
Podobny dyskomfort czytania sprawiają długie zestawienia wyrazowe: „Naprawi zbójcę gdy wspomni majówkę” – skomplikowana składnia sprawia, że wers jest mniej płynny w naturalnym czytaniu.

Oceniłem wiersz 5/4, a otrzymał Pan jeszcze dwie „4” od innych czytelników, więc coś jest na rzeczy. Zawsze podkreślam, że w miarę dobrze idzie mi ocena treści. Na warsztacie się nie znam, więc oceniam go intuicyjnie, cokolwiek to znaczy, a myślę, że podobnie czyni 80% oceniających. Staram się uzasadniać swoje oceny tak, jak odbieram wiersz, zazwyczaj pochopnie i po jednorazowym czytaniu.
Zostałem zmuszony do ponownego wczytania się w wiersz i przyznaję, że ilość „uchybień” jest znikoma. Teraz za warsztat dałbym „5”, ale już chyba zza późno. Ze swej strony przepraszam.

Ach tak!
INTUICYJNIE!

Zatem Szanowny Panie Celebryto,
proszę łaskawie wskazać, jak jest skonstruowany utwór, jakie zabiegi w nim zastosowano, skoro Pan specjalnie zaniżasz oceny, Kreując się na wielkiego Znawcę wszelkich Form poetyckich, powinien to Pan wiedzieć. :)

Pańskie działania są po prostu śmieszne,
ba nawet nie na miejscu, a nawet nie do przyjęcia!

Owszem Pańska wiedza jest znikoma!

Może Pan pisać i 50 nawet 100 lat, a i tak Pan nie oceni prawidłowo treści, przekazu i warsztatu.

Intuicyjnie ocena, czy to ma być PANA KONKRETNY WYZNACZNIK?

Trzeba mieć w tym względzie, chociaż podstawową wiedzę o poezji, w szerszym kontekście o strofice, formach, konstrukcji.

Gdyby Pan był jeszcze kimś kompetentnym w tym zakresie, może bym Pana (nawet) wysłuchał, a tak Pan biadoli i biadoli,

NIE sądzi Pan, że Pańskie OCENY mogą być krzywdzące dla autorów?

Będzie Pan Stanisław dawał 5/4, jakby autor był śmieciem, ba marnym autorem!

Widzę, że emocje sięgnęły zenitu! Każdy ma prawo do własnej opinii, ale spokojnie – oceny to nie wyroki, a literatura to nie ring bokserski. Jeśli coś nie trafiło w gust, to naturalna sprawa, bo ilu czytelników, tyle perspektyw.
A co do „kozaczenia” – wolę po prostu dzielić się wrażeniami, bez pozy celebryty. Niemniej dziękuję za feedback, przemyślę … i pewnie nadal będę pisać! Pozdrawiam!
P.S.
Moja wiedza o literaturze faktycznie jest znikoma.
Tu zaskoczę, piszę od co najmniej 50 lat, a warsztat oceniam intuicyjnie, choć zawsze to uzasadniam.
Moje, rymowane próby są na tym portalu, więc można zajrzeć i tam moje utwory zdruzgotać.

Zaraz Pana przytłoczę, i to porządnie!

Po pierwsze Pan ma zbyt nikłą wiedzę, aby oceniać.
Pisze Pan od niedawna, zatem jak Pan ocenia warsztat?
Na jakiej to podstawie?

Abstrakcyjne? Co Pan nie powie?

Może Pan napisać w tej formie, wtedy przestanie Pan kozaczyć!

CELEBRYTA się znalazł!

A Pańskie NIERZETELNE KRZYWDZĄCE oceny mam dosłownie gdzieś!

Proszę przemyśleć!

Zaraz Pana przytłoczę, i to porządnie!

Po pierwsze Pan ma zbyt nikłą wiedzę, aby oceniać.
Pisze Pan od niedawna, zatem jak Pan ocenia warsztat?
Na jakiej to podstawie?

Abstrakcyjne? Co Pan nie powie?

Może Pan napisać w tej formie, wtedy przestanie Pan kozaczyć!

CELEBRYTA się znalazł!

A Pańskie NIERZETELNE KRZYWDZĄCE oceny mam dosłownie gdzieś!

I proszZaraz Pana przytłoczę, i to porządnie!

Po pierwsze Pan ma zbyt nikłą wiedzę, aby oceniać.
Pisze Pan od niedawna, zatem jak Pan ocenia warsztat?
Na jakiej to podstawie?

Abstrakcyjne? Co Pan nie powie?

Może Pan napisać w tej formie, wtedy przestanie Pan kozaczyć!

CELEBRYTA się znalazł!

A Pańskie NIERZETELNE KRZYWDZĄCE oceny mam dosłownie gdzieś!

Proszę przemysleć!