Trzymajmy się!
Na Boga,
trzymajmy się ich
jak ostatniej deski ratunku,
i nie ważne, że życie zawsze
będzie nas zawstydzać
wciąż nowymi miejscami
nie do
(-wytrzymania? - To też,
ale mi nie o to)
o-
kreślenia.
Lecz co z tego,
skoro my je
Wy! My! Je! My!
faktami.
Nawet jeśli płachta świata
posiada kolor
szaroszary
i tylko gdzieniegdzie
poprzetykana jest jakimiś,
bo ja wiem,
orgazmami, onazmami nani-
zanymi na przędzę życia,
kilkoma dobrymi książkami,
przecież nie chcemy
wypaść z życia taktu,
zatem, na Boga,
trzymajmy się faktów.