Maślak
Zostać sławnym politykiem,
Więc gdy przyszedł czas wyborów,
By skorzystać z dobrych wzorów,
Szukał w lesie, na polanie;
Niby jesień, grzybobranie.
Widział smardze i pieczarki,
Muchomory z innej partii.
Kurki, gąski, nawet kanie,
Co też mają własne zdanie.
Wypytywał wszystkie grzybki,
I opieńki i podgrzybki,
Lecz nie znalazł w całym lesie,
Kto w kampanii go poniesie.
Nawet kozak gdzieś się schował.
Nikt mu nie zaimponował.
Poszedł w końcu do rydzyka.
Ten wie, co to polityka.
Niby gdzieś tam z boku stoi,
Ale każdy się go boi.
GrzesioR
28-11-2023