Wianek dobrych wspomnień (miniopowiadanie)
W Zaułku Dobrych Myśli uplotłam wianek z pierwszych niezapominajek.
Każda kolejna niezabudka zawierała jedno dobre wspomnienie...
Złe wspomnienia nie zmieściły się w Zaułku Dobrych Myśli,
bo te dobre wchodziły jedno po drugim, aż koło wianka zamknęło się na mojej głowie.
Wyglądałam pięknie i młodo, albowiem wspomnienia w moich kwiatach pochodziły z najpiękniejszych lat mojego życia, czyli lat nieposkromionej młodości.
Długo nie zdejmowałam tego wianka, ale kiedy kwiatki zwiędły, zniknęły też najpiękniejsze wspomnienia... i czas się niemal zatrzymał... Po chwili wszystko wróciło do normy, bo opuściłam Zaułek Dobrych Myśli, a przyszłość znów podążała we właściwym kierunku - ku niechybnej starości.
Gliwice 03.06.2023 r.