X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

TRZY NIEPEWNOŚCI

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-11-10 00:01
Z cyklu: TRYPTYK O BŁĘDZIE WIARY
cz. 1

mówią, że świat stoi
na trzech nogach pewności:
że był początek
że będzie koniec
i że między nimi ma się zmieścić sens

ale każda z nóg
utyka jak świeca wystawiona na wiatr
na ruchomym morzu –
płomień faluje, robi co może
żeby udawać stałość

człowiek staje na tym chwiejnym gruncie
i nazywa go fundamentem
odpornym na tektonikę życia

może dlatego
modlitwy są tylko próbą
utrzymania pionu w duchu

może dlatego
nawet ci, którzy nie wierzą
chcą, żeby ktoś uwierzył za nich

puenta:
pewność zawsze była trzecim błędem
pierwsze dwa to: początek i koniec
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
20 razy
Treść

6
17
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
19
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Nicotykanie<sup>(*)</sup>
Nicotykanie(*)
2025-11-26
Stu ... zaczyna się od fundamentu, który się chwieje. Pewność tu jest błędem cichszym niż modlitwa, a płomień świecy trzyma pion nie dla świata, lecz dla tego, kto wciąż próbuje stać.


sturecki
2025-11-26
Powiem Ci zwyczajnie: jak fundament się chwieje, to człowiek trzyma się choćby świecy, byle nie runąć. I czasem ten mały płomyk robi więcej, niż cała pewność świata.

dawid own i<sup>(*)</sup>
dawid own i(*)
2025-11-16
Zgadzam się z treścią wiersza zdecydowanie, a
"może dlatego
nawet ci, którzy nie wierzą
chcą, żeby ktoś uwierzył za nich" to już taka wczesna jego puenta według mnie. Coś w tym jest.

Pozdrawiam 5/6


sturecki
2025-11-17
Może i wczesna, ale prawdziwa jak rachunek za prąd ... jak ktoś sam nie wierzy, to zaraz szuka frajera, który uwierzy za niego. Tak to działa, niestety.
Pozdrawiam.

dawid own i<sup>(*)</sup>
2025-11-16
Miało być 5/6, a dałem 6/5. Sorka

Naja
Naja
2025-11-11
Dla mnie początek i koniec to pewność. Jednak moja pewność, to przekonanie, przy braku dowodów.
Bardzo dobrze tę niepewność ująłeś... :-))


sturecki
2025-11-13
No tak ... czytający jest zawsze przekonany o interpretacyjnej racji ... podobnie autor w chwili ukończenia wiersza.

Naja
2025-11-13
Ech, Staszku... Cóż można jeszcze powiedzieć...
Sądzę, że masz rację. Tak jak i każda z Osób wypowiadających się pod tekstem.













sturecki
2025-11-11
Najważniejsze, że próbujesz je pogodzić, nie uciszyć jedno drugim.
Może nie chodzi o to, żeby przebić umysł, tylko żeby pozwolić mu czasem uklęknąć.

Naja
2025-11-11
Zgadzam się z Tobą. Ja nie mogę się przebić przez mój umysł. Góruje nad moją wiarą, ale pracuję nad tym... ;-)

sturecki
2025-11-11
Dzięki. Właśnie w tym paradoksie jest cała siła ... pewność zbudowana na braku dowodów to dopiero odwaga.
Początek i koniec to jak dwa bieguny, a my, ludzie, próbujemy się między nimi ogrzać. Może właśnie ta niepewność sprawia, że jeszcze chcemy rozumieć, a nie tylko wierzyć.

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-11-11
I wtakiej niepewności dużo ludzi zostanie do końca swoich dni. Pozdrawiam serdecznie 🍂


sturecki
2025-11-11
Prawda ... wielu tak przeżyje życie, jakby czekali na potwierdzenie, że naprawdę żyją.
Pozdrawiam.

maciejka
maciejka
2025-11-10
Dla mnie między początkiem i końcem jest to, co najważniejsze - samo życie, moje życie :-)


maciejka
2025-11-10
Dojdę :-)

sturecki
2025-11-10
Hi, hi ... las nie ucieknie ... pytanie: czy Ty tam dojdziesz?

maciejka
2025-11-10
Na mnie las czeka :-)

sturecki
2025-11-10
Taki mam zamiar ... a czy takim się okaże ...

maciejka
2025-11-10
Miłego świętowania :-)

sturecki
2025-11-10
I właśnie to jest cała mądrość: początek i koniec to tylko nawiasy, a sens siedzi w środku.
Pozdrawiam.

JaSnA7
JaSnA7
2025-11-10
Ile tych nóg pewności - nie wiemy.
Niektórzy twierdzą, że świat który widzimy to hologram:)
Wszystko jest względne.
Pozdrawiam Staszku, z podobaniem:)⭐️


sturecki
2025-11-10
No właśnie ... jak świat jest hologramem, to może i my jesteśmy tylko pikselem, który się zamyślił.
Pewność pewnie ma tyle nóg, ile akurat potrzebuje, żeby nie runąć.
Pozdrawiam.

Jan Kępiński
Jan Kępiński
2025-11-10
Trudno się z Tobą / wierszem nie zgodzić. Mówią, że świat jest wsparty na żółwiu. Podobno da się to wytłumaczyć. Twój wiersz sam się tłumaczy.
Oto zaleta jak mówi poeta. Ładnie napisałeś o świecach - obrazowo.
Pozdrawiam.


sturecki
2025-11-10
Dzięki. Z tym żółwiem to coś jest, bo świat faktycznie idzie powoli, ale uparcie.
Pozdrawiam.

Monia
Monia
2025-11-10
Nic nie jest pewne cytując tytuł wiersza Ewy Lipskiej pozdrawiam serdecznie 😉


sturecki
2025-11-10
Racja ... u Lipskiej „nic nie jest pewne” to nie pesymizm, tylko trzeźwość patrzenia.
Pewność bywa przereklamowana, a wątpliwość ma większy zasięg widzenia. Może właśnie dlatego te dwa wiersze mogłyby usiąść razem przy kawie i milczeć z porozumieniem.
Pozdrawiam.

Monia
2025-11-10
W sumie jego treść też po części pasuje do twojego utworu 😉

andrew
andrew
2025-11-10
Między nogami jest
i ochota i odwaga .
Pewność może przyjść z czasem.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


sturecki
2025-11-10
Trafione! Bo tam, między nogami, rodzi się więcej decyzji niż w głowie.
Ochota i odwaga to duet, który nie czeka na pewność – działa na własne ryzyko.
Pozdrawiam.

aff<sup>(*)</sup>
aff(*)
2025-11-10
Wczoraj widziałam takie zdjęcie -- zagadkę - czy ten pies stoi, siedzi czy leży? - a zdjęcie przedtawiiało psa, który robi jednocześnie to wszystko (jest to możliwe, bo ma 4 łapy).
No więc, tak tez u Ciebie chyba, jeszcze jest widać coś więcej.
Może czas, nie wiem, podobno też nie jest linearny., ale o tym mozemy wyłącznie spekulowac.
Pozdrawiam :-)


sturecki
2025-11-10
Świetne te Twoje porównania ... pies w kwantowym bezruchu! Idealny symbol czasu: niby stoi, niby biegnie, a jednak tkwi w miejscu.
Czas faktycznie lubi płatać figle, raz się śpieszy, raz udaje wieczność.
Może to my jesteśmy nie­linearni, a on po prostu patrzy, jak znów próbujemy go dogonić z zegarkiem w ręku.
Dziękuję. Pozdrawiam.

Lenia
Lenia
2025-11-10
Świetny wiersz. Najważniejsze dla nas jest to - pomiędzy, bo trochę od nas zależy co z tym zrobimy. Początek i koniec sam przychodzi. Pozdrawiam serdecznie:)


sturecki
2025-11-10
Dokładnie: początek i koniec to sprawy odgórne, ale to „pomiędzy” piszemy własnym charakterem pisma. Bo tylko „pomiędzy” daje wybór ... reszta to już dopiski losu.
Pozdrawiam.

ajw
ajw
2025-11-10
Kolejny kamyczek filozoficzny, który podrzucasz do naszego ogródka. Z wierzchu suchy, a w srodku gorący jak lawa. Dojrzale i precyzyjnie obnażasz prawdę, ze nasze "trzy pewności" to tylko pozory równowagi w świecie, gdzie wszystko drży i wymyka się spod kontroli. Powiedziałabym, ze wiersz jest nie o tym, ze człowiek wierzy , ze zna prawdę, ale, ze nie potrafi żyć bez punktu oparcia w swiecie, który daje jedynie niepewność.


sturecki
2025-11-10
Wiara nie potrzebuje lupy ani dowodu z pieczątką. Wystarczy poczuć, że coś w środku mówi „tak” i już masz cały sens w jednym słowie.
Święty Tomasz by pewnie sprawdzał, a ty po prostu wiesz i to robi różnicę.

ajw
2025-11-10
Po prostu wierzę. Ani ze mnie św. Tomasz ani tropiciel prawdy..

ajw
2025-11-10
Ani jedno, ani drugie. Ten typ tak ma ;)

sturecki
2025-11-10
No właśnie – i tu cała zabawa się zaczyna.
Bo jak już wątpisz we własną wątpliwość, to znaczy, że myślisz.
Pewność bywa wygodna, ale bez odrobiny niepewności życie byłoby jak herbata bez wrzątku – nijakie.
A Ty – wolisz mieć rację czy ciągle ją sprawdzać?

ajw
2025-11-10
Jak to mówił jeden z filozofów "nic nie jest pewne, a skoro nic nie jest pewne, to skąd wiadomo, ze nic nie jest pewne?" ;))

sturecki
2025-11-10
Trafiłaś w sedno ... człowiek nie tyle szuka prawdy, co podpórki, żeby się nie przewrócić w tym zagmatwaniu-bałaganie świata.
Te „trzy pewności” to bardziej bujane krzesło niż fundament.
I może właśnie w tym tkwi sens, że mimo niepewności wciąż próbujemy stać prosto, choć ziemia pod nami oddycha na okrągło.
Dziękuję.

Marek Żak
Marek Żak
2025-11-10
Tych niepewności jest więcej, bo płyniemy w nieznane, a każda większa fala, czy podmuch wiatru, może przechylić, czy nawet przewrócić nasz statek, który też może się rozbić o skały, utknąć na mieliźnie, czy zwyczajnie utonąć, Pozostaje jeszcze, zgodnie z wolna wolą i możliwościami podejmowanie decyzji, jak, z kim i dokąd płynąć. Może dlatego wolność nie cieszy się aż takim powodzeniem, jest kojarzona z odpowiedzialnością, niepewnością i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
Pozdrawiam


sturecki
2025-11-10
Wolność to piękny ocean, ale bez mapy i kapitana potrafi przestraszyć.
Każdy chce płynąć, dopóki nie poczuje, że ster waży więcej niż marzenie.
A statek? On nie boi się fal, tylko ludzi, którzy wolą cumy od kierunku.
Pozdrawiam.
P.S. Podpowiadam pytanie do Mistrza: co ważniejsze: kotwica czy wiatr w żagle?

LydiaDel
LydiaDel
2025-11-10
Głębokie myśli - alfa i omega – to jest pewność, chociaż możliwe, że błędna. Początek już był, z lękiem oczekujemy końca, bo nic nie trwa wiecznie.
"człowiek staje na tym chwiejnym gruncie" - czytałam "stoi". 6/5 Serdeczności


sturecki
2025-11-10
Pięknie to ujęłaś ... alfa i omega jak dwa nawiasy, między którymi próbujemy się zmieścić.
„Stoi” brzmi pewniej, ale „staje” bardziej mi pasowało, bo ma w sobie więcej prawdy, bo człowiek ciągle próbuje złapać równowagę, a nie już ją ma.
Wieczność to może i złudzenie, ale przy niej nawet chwiejny grunt potrafi się wydawać solidny.
Pozdrawiam.

Krystek
Krystek
2025-11-10
W naszym życiu stale potykamy się o niepewność.
W jednej chwili los może zniszczyć cały dorobek
życia. Żyjemy nadzieją i wiarą, by nie stracić sensu
działania. Gwarancji na wieczne życie nie mamy -
jesteśmy śmiertelni.
Serdecznie pozdrawiam, moc pomyślności na
poniedziałek i nowy tydzień zostawiam:)


sturecki
2025-11-10
Człowiek może budować, planować, wierzyć, ale wystarczy jeden podmuch losu, by wszystko stanęło na głowie. Ja to widzę tak: skoro nie mamy gwarancji na wieczność, to warto chociaż żyć tak, żeby każda chwila miała sens – nawet ta, która się potknie.
Pozdrawiam serdecznie.

Elżbieta
Elżbieta
2025-11-10
Tak mówimy, bo szukamy czegoś stabilnego, coś co uzasadnia nasze "być", doświadczając zmienności, która jest cechą życia, odczuwamy niepewność, stąd poszukiwanie punktu odniesienia, wokół którego budujemy własną "filozofię" egzystencji. Nie mając pewności, przyjmujemy, że coś jest prawdą, bo trudno się stale "chwiać się i dryfować z wątpliwościami".
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:)⭐


sturecki
2025-11-10
Tak jest, bo człowiek potrzebuje choć jednego gwoździa, żeby przybić sens do ściany.
Bez punktu odniesienia wszystko się rozlewa, nawet własne myśli.
Ale wiesz, czasem to właśnie to „chwianie się” pokazuje, że jeszcze idziemy, a nie zastygliśmy w pozornej pewności.
Pozdrawiam serdecznie.

legenda
legenda
2025-11-10
Pewne jest to że zawsze jest nasz początek i koniec liczenie raz dwa trzy:)pozdrawiam


sturecki
2025-11-10
No tak, życie zawsze zaczyna się na „raz”, kończy na „trzy”, a między nimi próba, żeby nie wypaść z rytmu.
Początek i koniec to pewniaki, cała reszta to improwizacja w tempie serca.
Pozdrawiam.

JoViSkA
JoViSkA
2025-11-10
Wiersz pełen refleksji nad kruchością ludzkiej egzystencji i poszukiwaniem sensu w świecie pełnym niepewności. Autor ukazuje, jak łatwo można stracić pewność i jak ważne jest, aby zaakceptować zmienność życia. To wezwanie do zrozumienia, że nasze przekonania mogą być ulotne, a prawdziwa siła tkwi w umiejętności radzenia sobie z niepewnością.
Ja właściwie niczego nie jestem pewna poza tym, że kiedyś umrę...
Pozdrawiam Stasiu i życzę miłego poniedziałku...:)


sturecki
2025-11-10
Może to nie marudzenie, tylko selekcja smaków z doświadczeniem w tle.
Rum może i ble, ale wspomnienia po nim – czasem całkiem słodkie.
Poza tym, co innego byś sobie nalała zamiast tego „fuj rumu”?

JoViSkA
2025-11-10
Podobno na starość ludzie się robią marudni...:))) Rum? Fuj...i ble...:P

sturecki
2025-11-10
Zamarudziłaś, jak nigdy dotąd ... a pogoda tylko dolewa do tego wiadra niezadowolenia.
Może kawa z rumem? Polecam.

JoViSkA
2025-11-10
Tego też nie jestem pewna...nie wiem dlaczego tu tkwię i po co to wszystko i jak długo jeszcze...czuję się zmęczona zarówno fizycznie jak też psychicznie...Po prostu już nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy...Jakoś tak dziwnie, może to wina pogody...

sturecki
2025-11-10
Śmierć to jedyna pewność, która nigdy nie zawodzi ... nieznana nam data bez możliwości przedłużenia. Ale póki co, żyj tak, jakbyś miała jeszcze kilka razy się pomylić.
Niepewność to nie wróg, tylko dowód, że wciąż Ci zależy na życiu. Czyż nie?
Pozdrowienia pewne jak życie.


66166
66166
2025-11-10
Celne: demontaż trzech dogmatów pokazuje, że sens nie jest fundamentem — to próba utrzymania pionu między złudnym „początkiem” i „końcem”.
Pozdrawiam Cię serdecznie!


sturecki
2025-11-10
No właśnie ... sens to nie fundament, tylko poziomica, co ciągle drży w rękach.
Początek i koniec to dwie bujające się nogi stołu, a my udajemy, że to stabilna konstrukcja.
Pozdrawiam.

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-11-10
Z niepewności i niewiedzy rodzą się różne treści i spowiedzi.
Pozdrawiam.


sturecki
2025-11-10
Jasne, bo pewność rzadko ma coś ciekawego do powiedzenia.
Z niepewności wychodzą najlepsze prawdy, trochę krzywe, ale szczere.
Życzę pewnego dobrego dnia.

jolka
jolka
2025-11-10
Pewność a wiara...Ta pierwsza ma w sobie rdzeń racjonalności,ta druga-delikatną materię tajemnicy.Dochodzi jeszcze konieczność,czy tożsama z pewnością ?Sama zapędziłam się w kozi róg ale od rana pozytywnie prowokujesz!Jesteśmy budowniczymi a fundament wybieramy sami.Pewność-zgoda,to błąd ale nie początek i koniec ze względu na Osobę Twórcy.Świetny wiersz


sturecki
2025-11-10
Czasem budujemy na piasku, a i tak coś trwa – bo nie z rozumu, tylko z wiary.
Pewność daje oparcie, ale to wiara pozwala ruszyć, gdy grunt się chwieje.
A jak myślisz – lepiej mieć w życiu twardy grunt pod nogami czy skrzydła, które ryzykują lot? Innymi słowy: więcej rozumu czy wiary?

Waldi1
Waldi1
2025-11-10
nie wiem dlaczego i tak jest … jest początek i miejsce na życia sens … a później nadchodzi koniec ...czyli naszego życia kres ..utyka ...chyba że jest to inwalida życiowy … jeśli wiatr faluje falami … to znaczy ma potężną moc
i nie okaże słabości ...człowiek musi mieć respekt … trzeba stać zawsze na twardym gruncie bo fundament to podstawa do przyszłości … dobrze jest się tak modlić by każdego słowa Bóg wysłuchał ...nawet tego niewypowiedzianego … ten co nie wierzy żyje z tym … ja wierzę i mm się dobrze … również wierz w sens tego do czego dążę … więc mamy wybór … nawet z tym błędem pewności … jakoś jeszcze się nie zawiodłem …. dobranoc ... czyli jestem w czepku urodzony ... spadam spać ...


Waldi1
2025-11-10
Stasiu rachunki do zapłaty mamy i na nie też mam i rachunek sumienia też swój znam ... więc przepraszam nie muszę mówić i nie muszę czekać na przebaczenie ...

sturecki
2025-11-10
No widzisz, jak ktoś rodzi się w czepku, to nawet wiatr mu dmucha z kierunku nadziei.
Fundament masz mocny, zrobiony z wiary, uporu i paru życiowych zadziorów.
A błędy pewności? To tylko dowód, że jeszcze idziesz, nie stoisz.
Mam nadzieję, że Ci się przyśnił świat bez rachunków i bez pośpiechu?

Larisa
Larisa
2025-11-10
A człowiek szuka fundamentów... swojego istnienia, pragnie duchowej podpory.
Filozoficznie, ale z przymrużeniem oka:)
6/5.


sturecki
2025-11-10
Tak. Fundamentów szuka, a potem się dziwi, że życie ciągle w remoncie.
Pozdrawiam.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności