Przedstawiłeś istotę już zagubioną w niebycie, bez nadziei, bez wspomnień,
który stracił już słuchaczy i wiarę i jest już tylko wspomnieniem dla innych. Nie jest już w stanie nic osiągnąć.
Tak – to obraz kogoś, kto został wyciszony przez życie do tego stopnia, że nawet własna tożsamość zaczęła się od niego oddalać … jeszcze istnieje w cudzych wspomnieniach, ale sam już nie potrafi w nie wejść. Czasem najgłośniejszy krzyk to ten, którego nikt już nie słyszy.
widać że u niego nadzieja umierała pierwsza … gdyby mówił sercem wszyscy by słuchali jak porządnego kazania … które zostaje w sercu … a wspomnienia dobre czy złe... w pamięci na zawsze pozostają… gdy się wierzy … to trwanie w życiu ma sens… trzeba być lubianym by czekanie przynosiło efekt pozytywny … jeśli się urodzisz człowiekiem … to nim zawsze będziesz i nic ciebie nie odmieni i oddycha się lekko z przyjemnością … gdy czynisz dobro to zawsze będziesz sobą … pozdrawiam serdecznie ...
Piękne słowa – jak spokojna rozmowa z własnym sumieniem. Widać, że piszesz z serca, które pamięta, wierzy i chce po prostu być dobre – i to już wystarczy, by zostawiać ślad tam, gdzie warto.
Te Twoje przemyślenia sa trochę pesymistyczne, bo gdyby się tak głębiej zastanowic, to dochodzę do wniosku, że wszystko z góry jest prz grane i nie warto cokolwiek robić. Pozdrawiam serdecznie
To prawda – patrząc na to, co się dzieje, człowiek często czuje się jak widz bez pilota i możliwości wyjścia z teatru, który dawno przestał bawić. Ale mimo wszystko warto nie zgubić własnego głosu.
Rozumiem ten odcień zwątpienia – bywa, że myśli zakręcą się w ciemniejszą stronę. Ale nawet jeśli nie wszystko da się wygrać, to warto grać choćby po to, żeby nie dać się wyłączyć z planszy. Czasem nie chodzi o wynik, tylko o to, że się w ogóle ruszyło pionkiem.
wszystkie są świetne
jednak najbardziej mi osobiście podoba się
Jeszcze trwał,
już go nie było.
czasami życie zawiesza nas
gdzieś pomiędzy przestrzeniami
jestem ale jak by mnie nie było...
Pozdrawiam serdecznie 💙🦋
Dziękuję – cieszę się, że właśnie ten wers do Ciebie trafił; to takie "pomiędzy", które wielu z nas dobrze zna, choć trudno je opisać, a Ty zrobiłaś to bardzo celnie.
Wszystkie zatrzymują. Żyć wspomnieniem, nie pamiętając jakim to umysł z piętnem emocji które wywołały dawne doświadczenia. Trwać choć nas nie ma, to życie w pamięci innych. Funkcja na miejsce człowieka, to postrzeganie wielkich korporacji. Być sobą dla innych, nie nie wiedzieć kim się jest naprawdę.
Piękne spostrzeżenie – nasze wspomnienia i emocje zostają w pamięci innych, budując to, kim naprawdę jesteśmy, nawet gdy wielkie korporacje próbują się wkradać w tę przestrzeń.
Sorry że wrócę do wczorajszego twojego- nie wiem co to i po co?
Dobrze się bawicie z koleżanką? Fajnie tak czyimś kosztem?
A gdyby tak ktoś po was- jakby było? Z pewnością niezbyt miło.
Najpierw atakujecie- prowokujecie- a gdy ktoś się broni- to wy uznajecie
że jesteście atakowani.
I końcowe tu słowa- o byciu sobą!
bez punktu
Rozumiem, że coś Cię poruszyło – i dobrze, że o tym mówisz wprost. Jeśli cokolwiek, co napisałem, odebrałeś jako kpinę czy atak, to nie było to moją intencją. Czasem żart może trafić nie tam, gdzie trzeba – i wtedy lepiej wyjaśnić niż zostawiać niedopowiedzenia. Nie mam zwyczaju bawić się cudzym kosztem i nie chcę, by ktokolwiek tak się poczuł.
A wczorajszy pastisz to wyraz mojego uznania dla niepowtarzalnego stylu "Groschka", którego wiersze komentuję od pięciu lat i zawsze wysoko oceniam.
Witam, czytam aforyzmy, które zamieszczasz od jakiegoś czasu - krótko powiem, że dają do myślenia. Zamieszczam komentarz pod tym jednym . Częściej muszę zaglądać do Twoich publikacji. Dziękuję za mądrość.
pozdrawiam serdecznie
Uświadomiłeś mi że "jeszcze" i "już" w rozumieniu czasowym i logicznym opisują powszechne zachodzenie na siebie dwóch zjawisk, starego i nowego,, pokazując, że rzadko są ostre granice końca i początku. Z życia: jeszcze się nie rozwiódł, a już miał nową kobietę.
Pozdrawiam
Dokładnie! „Jeszcze” i „już” to mistrzowie rozmycia granic – w życiu wszystko się przenika, przechodzi, zachodzi bokiem … i zanim jedno się skończy, drugie już depcze po piętach. Świetny przykład z życia – czasem aż się chce zapytać: a kiedy było „pomiędzy”?
Wyjątkowo dobrze, ta konstrucja sprawdziła się w dzisiejszych aforyzmach, wszystkie świetne!
"Jeszcze miała nadzieję, a ona już chowała się puszki Pandory!"
Pozdrawiam serdecznie, Stanisławie:))⭐
Dziękuję serdecznie – jak nadzieja zdążyła wskoczyć do puszki w ostatniej chwili, to znaczy, że konstrukcja się trzyma! Ślę pozdrowienia, oczywiście z uśmiechem!
Bardzo ciekawe aforyzmy, poruszające szare komórki jak i wyobraźnię. Każdy jeden zasługuje na wysoką ocenę, a całość jest tego tylko potwierdzeniem. 6/5
Dziękuję z całego serducha – jak szare komórki się ruszyły, a wyobraźnia poszła za nimi, to znaczy, że nie pisałem w próżnię.
6/5 – biorę i chowam do kieszeni z uśmiechem.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.