Osiem na dziesięć gwiazdek
wspomina polskie komedie
najbardziej przypada mu do gustu Fuks
zabawny
droga do bogactwa i szczęścia
zerwane więzi ojca i syna
mimo to
poczucie bezpieczeństwa
uśmiech a nie strach
widział jako nastolatek
zapomniał
napędzany przez zobowiązania zawodowe
stosunki międzyludzkie
pretensje i krzywdy
świat jest głodny i głupi
(to z innego filmu)
brutalnie i szybko pożera ofiary
(zamachy bombowe szaleniec z karabinem)
lub
powoli i metodycznie kruszy relacje
(życie na kupie w piętrowym domu
z babcią która wylizuje talerz z resztek i wkłada do szafki)
ostatnia scena
szyberdach
autostrada
wiatr
podmiot liryczny
wskazany palcem
(fory ma ten kto zapłacił za fotowoltaikę)
przyjmuje cios
odpyskowuje trzaska drzwiami
to jego osiągnięcie umieć się bronić
przykrość
łzy
łamiący się głos
zadowolony z oporu jaki postawił
wraca do reżyserskiego zamysłu
słońca i drogi ekspresowej
jak do magicznej formułki