Kilka kroków od domu
kilka kroków od domu,
by zobaczyć smugę morza w dali,
pod niebem zazwyczaj sinym,
z wiatrem na twarzy,
który tu zawsze.
Wystarczy mi odejść
kilka kroków od domu,
by zajrzeć za horyzont,
minąć wyspy Skandynawii,
potem już tylko krok
do białej czapy Ziemi.
Wystarczy mi odejść
kilka kroków od domu,
by zobaczyć jak mała jest Ziemia,
po której biegamy unikając zderzeń,
jak mrówki rozumiejące się
w kilku mrówczych sprawach.
Chociaż nie mamy
swojej mrówczej królowej,
zdumiewająca jest w nas zgoda
co do potrzeby pracy,
gromadzenia jedzenia i rzeczy,
seksu i corocznych wakacji.
Z wysoka widać wyraźnie
wydrążone w Ziemi korytarze,
którymi biegamy bez wytchnienia,
czasem tylko potykając się
o martwe i wygięte resztki
mrówczych szkieletów.
Wystarczy mi odejść
kilka kroków od domu
by na skraju lasu
zobaczyć prawdziwe mrowisko,
niepotrzebujące
moich metafor i porównań.